Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:02


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 253 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następna
Autor Wiadomość
Post: 24 października 2016, 08:13 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 listopada 2015, 09:31
Posty: 317
Pojazd: DMP Lublin 3324 Groszek
Nie zauważyłem w groszku opisywanych przez was objawów. A troszkę nim manewruję... :)

_________________
pozdrrrawiam! :)
zbYszek http://www.zbychewka.pl


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 14:01 
Miłośnik Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2014, 20:22
Posty: 267
Lokalizacja: Warszawa
Czysto teoretycznie, może przy cofaniu przestawia się klocek/bije go tarcza i tłoczek się cofa lekko do cylinderka? Ma później większą drogę do pokonania, więcej płynu trza wpompować.

_________________
A156 1984
A18 LUX 1990
A07 1990
A18 1993
A075 1995


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 21:11 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 01 września 2015, 12:00
Posty: 609
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Pojazd: Żuk A07B 1994
w lublinie nie miałem takiej akcji i nigdy o takiej nie słyszałem, a w okolicy jeździ tego naprawdę sporo.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 21:44 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Tak też myślałem. Zatem, wracamy do tematu: dlaczego w takim razie w Żukach z tym układem ten problem występuje? Bo to nie my jedni mamy ten problem.

Zacząłbym od tego, CO może w ogóle powodować czysto teoretycznie taki stan rzeczy.

1. Układ się nie zapowietrza, bo po zapompowaniu hamulec działa tak, jak wcześniej, nie ma objawów zapowietrzenia.
2. Na ów efekt ma wpływ zmiana kierunku hamowania (przód/tył) ORAZ wg mojej obserwacji także fakt, czy pojazd manewruje np na terenie pochyłym - wtedy wydaje się, że efekt występuje częściej.
3. Wnioskuję zatem, że płyn jest po prostu gdzieś przepompowywany wewnątrz obiegu.
a) pierwsza hipoteza to jakieś magiczne przedostawanie się płynu między sekcjami - pompa się nie zapowietrza, ale płyn "bełta się" wewnątrz zamiast dawać ciśnienie w układ.
b) druga hipoteza to płyn idzie w cylinderki lub zaciski i przesuwa je z jakiegoś tytułu bardziej niż normalnie.
c) jakiś magiczny sposób powoduje, że brak regulatora siły hamowania jest temu winny.
d) tłoczki w pompie w ogóle nie pracują.

Podsumowując jestem zdania, że opcja pierwsza jest obalona ze względu na stosowanie różnych pomp (żukowa PHS-25, Lucas używana, zamiennik Lucasa nowy) - przy każdej z tych pomp efekt występuje.
Opcję ostatnią też bym wykluczył, wszak połączenie pedał-serwo-pompa jest wręcz sztywne i po naciśnięciu pedału raczej nie ma opcji, by tłoczek pompy nie pracował.
Opcja c) jest dla mnie totalnie abstrakcyjna i wydaje się zupełnie niemożliwa. Jednak w świetle tych dziwnych objawów już niczego nie wykluczam.
Załóżmy, że pozostaje opcja b). Gdzie zatem idzie płyn i dlaczego? Diesel już sprawdzał odcinając tylny obieg i wykluczył możliwość wpływu szczęk na ten efekt. Zresztą, wówczas występowałby on raczej także przy standardowym układzie z bębnami z przodu, a tego nie ma.
Powodem głównym tutaj są ewidentnie zaciski z przodu. I tu moje pomysły się kończą. Wszak jest to ten typ hamulca, którego działanie jest niezależne od kierunku obrotów. Nie jest współbieżny czy przeciwbieżny. Klocki równomiernie (w idealnych warunkach) dociskają z obu stron powierzchnie tarczy.
Montowane są tak samo, jak w oryginale, czyli Lublinie - z tyłu koła dokręcane do tarczy kotwicznej mocowanej do zwrotnicy. Notabene sama zwrotnica jest z tego, co wiem identyczna. Różnica jest w piaście i rozmiarach łożysk.

Moje obecne pytanie brzmi:
Co może powodować wciskanie tłoczka wgłąb zacisku bardziej niż normalnie? :roll:

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 22:55 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Hmmm, ogólna ilośc płynu w układzie...? Inne ciśnienie w układzie niż w "oryginale" w Lublinie?

Jakiś "przeskok" "przelewanie" płynu w zbiorniczku wyrównawczym...?

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 23:02 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Ogólna ilość płynu w układzie nie wpływa na układ naczyń połączonych, jeśli płynu w zbiorniczku wyrównawczym jest tyle samo, a jest, bo zbiorniczek ten sam, co w Lublinie i do zalany pod "MAX" (uprzedzając - przy niższym stanie płynu efekt też występuje, więc tu bym nie szukał przyczyny).

Przelewanie płynu w zbiorniczku byłoby odpowiedzią, gdyby brakło płynu, ale wówczas układ by się zapowietrzał. A ten objaw nie występuje.

Inne ciśnienie? W jakim sensie? Cisnienie atmosferyczne dookoła jest takie samo, a cisnienie wywierane przez pompę zależy... od skoku pedału... może tu pies pogrzebany..? Nie pomyślałem o tym. Trop do zweryfikowania.

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 08:27 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Skok pedału to jedno, ale też skok pompy względem objętości danego układu - to daje wzrost ciśnienia czyż nie?

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 09:54 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 czerwca 2015, 23:30
Posty: 647
Lokalizacja: Wrocław
Pojazd: Żuk A07J 2.4TD
A może coś z podciśnieniem do serwa?

Ja mam silnik 4CT90 i nie zaobserwowałem takiego zjawiska...
Na dniach porobię testy... :)

_________________
Żuk Kazik:
http://www.forum.polskiedostawczaki.pl/ ... =16&t=2875
https://www.facebook.com/Zuk.Kazik


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 11:36 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 13:09
Posty: 1208
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Pojazd: Żuk A07J 1996/Żuk A06H 1995
Podciśnienie wytwarza pompa próżniowa w nasadzie głowicy i nie ma znaczenia, jaka to wersja silnika.Nie umiem tu nic poradzić, bo póki co, to jeżdżę na bębnach i nie mam takiego problemu.Ewentualnie niech ktoś z Was zaryzykuje i zamontuje jeszcze ten korektor, choć nie mam pojęcia, jak jego brak może wpływać na skuteczność hamowania kół przednich.On tylko reguluje siłę hamowania tylnych kół.Nie robią się Wam jakieś jaja z wężykami, czy coś? Samoregulacja z tyłu działa prawidłowo? Jak macie ustawiony pedał w stosunku do pompy? Tzn, ile wchodzi? Ja mam serwo praktycznie bezpośrednio na ścianie grodziowej, bez tego aluminiowego mocowania i pedał wciska mi się dosyć niewiele, jest nawet ciut wyżej, niż ten od sprzęgła.Przy zastosowaniu tej pompy do bębnów nie miałem nigdy problemów z hamulcem.Jedna strona z przodu coś nie halo jest, ale to kwestia współpracy szczęka-bęben i gdyby hamował jak należy, to przy lekkim wciśnięciu pedału, oba koła by piszczały, więc hamuje dosyć skutecznie.Pod obciążeniem trzeba troszkę mocniej wcisnąć, ale to wiadomo.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 15:46 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Samoregulacja działa. To nie jest kwestia serwa, jak pisałem, nawet gdyby serwo nie działało, lub działało za dobrze, objawy byłyby zgoła inne. Albo pedał byłby twardy, ale hamulec by był, albo pedał byłby mega miękki ale hamulec by był.

Buźka, to co mówisz o pompie mnie intryguje. U nas jest dokręcone razem z tym aluminiowym odsadzeniem. Ale szczerze mówiąc, po zamontowaniu całości otwór w pedale wypada dokładnie tam, gdzie otwór w popychaczu serwa. Wydaje mi się, że po zdemontowaniu tego aluminiowego mocowania wszystko działałoby tak, jakby pedał był stale wciśnięty.
Może jest to rozwiązanie problemu. Muszę to zweryfikować. Choć wciąż nie jestem w stanie sobie wyobrazić, w jaki sposób może to mieć związek z kierunkiem jazdy. Ale już nie myślę o tym, tylko o tym, co może powodować ów efekt.

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 19:22 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 13:09
Posty: 1208
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Pojazd: Żuk A07J 1996/Żuk A06H 1995
No, ja już nie pamiętam, dlaczego zrobiłem, jak zrobiłem, ale jakoś mi tak lepiej spasowało.Obciąłem tylko część tego aluminiowego mocowania, w miejscu, gdzie dotyka do serwa i zdaje się dawałem całkiem nowe śruby żeby to wszystko poskręcać do kupy.Już za chiny nie pamiętam, musiałbym zerknąć.Jak to robiłem, to chyba coś mi tam nie pasowało i dlatego postanowiłem zrobić tak.Bazowałem tylko na zdjęciu kolegi Kahn13, a tam było tylko tyle widać, że pompa z serwem jest zamontowana i że się da :mrgreen: Nie wiedziałem dokładnie, czy jest tam to aluminiowe gówienko, czy nie.Ja to wywaliłem i serwo mam przy samej ścianie grodziowej.Musiałem wyciąć kawałek obudowy nagrzewnicy i wszystko mi siadło.Nie miałem pedału z lublina, a chciałem, żeby było tak bardziej pod żuka zrobione, to przyspawałem do popychacza serwa oczko z serwa od żuka, żeby weszło mi w gniazdo w pedale.Ciut za krótko uciąłem i przez to mam pedał hamulca ciut wyżej, niż sprzęgła.Jak mówię, nie jestem w stanie nic zweryfikować, czy u mnie działo by się tak samo z tym hamowaniem.Jest to trochę dziwne, że po zmianie kierunku jazdy nagle pedał wpada w podłogę, a hamulców ni chu.Nie umiem tu nic doradzić, bo nie wiem, do czego się przykleić.To jest dziwne i zarazem śmieszne, no bo przecież pompa zawsze powinna dawać ciśnienie, bez względu na to, czy samochód jedzie do przodu, czy do tyłu.A próbowaliście zrobić głupi eksperyment podnosząc całe auto do góry i bawiąc się w zmianę biegów wsteczny-jedynka i próbować hamować? Albo dwóch delikwentów kręci ręcznie przednimi kołami, a jeden ciśnie hamulec? W końcu coś gdzieś musi wyjść, gdzie leży problem.Korektor hamowania w lublinie działa mechanicznie, ma dźwignię, która jest wciskana do korektora, gdy auto jest załadowane.W starych polonezach był podobny.W nowszych już zrobili taki niby "bezwładnościowy" z kulką w środku, która się przesuwała i ograniczała, bądź zwiększała przepływ płynu (czy jakieś tak) Gdyby tu był taki, to może można by było podejrzewać, że jakieś jaja są bez niego, ale w polonezach niektórzy to wywalali i jedyny efekt był taki, że blokowało tylne koła przy ostrzejszym hamowaniu, nie było problemów z przednimi hamulcami, a układ podobny, jak w lublinie, tył bębny, przód tarcze.Tylko Wy macie z tym problemy, czy jeszcze ktoś? o już w końcu się w tym gubię, bo Diesel zmieniał pompę i miało niby się poprawić, ale teraz, to już nie wiem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2016, 21:53 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Diesel też miał z tym problem, a po zmianie pompy twierdzi, że zdarza mu się to mega rzadko (rzadziej niż nam), ale jednak zdarza się. Piotrek mówił, że był ktoś jeszcze komu się tak dzieje.

Dla mnie to jest tak samo dziwne i śmieszne. :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 01:04 
Gość Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 31 października 2016, 00:56
Posty: 9
Pojazd: żuk
Wydaje mi się, że przy max skręcie, zacisk opiera się o belkę i wtedy tłoczek zostaje wepchnięty do zacisku i przy hamowaniu pierwsze naciśnięcie kasuje luz, a następne dopiero powoduje hamowanie. Sytuacja nasila się wraz ze zużywaniem tarcz i klocków. Taka moja teoria.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 07:40 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 czerwca 2015, 23:30
Posty: 647
Lokalizacja: Wrocław
Pojazd: Żuk A07J 2.4TD
kemot324 pisze:
Wydaje mi się, że przy max skręcie, zacisk opiera się o belkę i wtedy tłoczek zostaje wepchnięty do zacisku i przy hamowaniu pierwsze naciśnięcie kasuje luz, a następne dopiero powoduje hamowanie. Sytuacja nasila się wraz ze zużywaniem tarcz i klocków. Taka moja teoria.


Ostatnio jeżdżę żukiem prawie cały czas i ani razu mi się nie zdarzyło wpadanie pedału hamulca...
A po podwórku naprawdę muszę czasami na 3-4 razy przód tył, bo mega ciasno...

Belkę mam MOCNO podciętą, aby mi zacisk nie haczył o nic...

_________________
Żuk Kazik:
http://www.forum.polskiedostawczaki.pl/ ... =16&t=2875
https://www.facebook.com/Zuk.Kazik


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 08:53 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
To byłaby koncepcja dobra, ale nie sprawdza się w kontekście jazdy przód-tył.

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 253 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net