Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=8&t=2512
Strona 1 z 17

Autor:  Diesel [ 16 czerwca 2014, 08:48 ]
Tytuł:  Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Temat przećwiczony praktycznie na Żuku, ale powinien 1:1 pasować i do Nyski z racji tej samej budowy. Nie ma tutaj co roztrząsać siły hamowania i takich tam - wiadomo że bębny nie są złe, ale przestarzałe i tarczowe lepsze.

Co potrzebne? Potrzebny dawca pt. Lublin 2,9t. Jego większy brat (3,5t) ma niestety większe piasty i nie będzie pasował, ale zdaje się zaciski są takie same, więc można opcjonalnie część elementów z niego pozyskać (płyty kotwiczne też powinny być takie same).

Wyciągamy z Lublina obie piasty i staramy się nie pomylić łożysk piast (jedno wypada przy demontażu) bo jeśli są dobre, to nie trzeba ich wymieniać (ale nie zaszkodzi mimo wszystko;-). Zabieramy też miski osłaniające łożyska bo Żukowe są inne. Zwrotnice Lublinowe są nam zbędne, ale odkręcamy od nich obie płyty kotwiczne. Pozostawiamy na Lublinie wąsy w które wchodzą końcówki drążka - nie ma sensu ich zabierać.

Zabieramy też blachę osłaniającą i tarcze z klockami (jeśli jeszcze dobre), oraz same zaciski z jarzmami).

Zabieramy też wszystkie śruby, szczególnie pilnując tych które mocują płytę kotwiczną, uszy drążka kierowniczego i jarzmo zacisku. To są śruby o wytrzymałości 12,9 i nie należy ich zastępować innymi.

Oto fotka zestawu:

Załącznik:
2014-05-10 15.50.15.jpg
2014-05-10 15.50.15.jpg [ 375.26 KiB | Przeglądany 19474 razy ]


To co przekreślone to właśnie uszy z Lublina, zbędne, bo zakładamy Żukowe (dłuższe)

Teraz trzeba przerobić płytę kotwiczną lewą. Ma ona wprasowany i wkręcony na dwie śruby wąs. Trzeba go usunąć. Można odkręcić i wyprasować, lub odciąć wraz z kawałkiem płyty. Fotka pokazuje linię cięcia.

Lewa płyta:

Załącznik:
lewa.jpg
lewa.jpg [ 352.32 KiB | Przeglądany 19474 razy ]


Prawa płyta:

Załącznik:
prawa.jpg
prawa.jpg [ 293.01 KiB | Przeglądany 19474 razy ]


Blacha osłonowa wygląda tak:

Załącznik:
4079955862[1].jpg
4079955862[1].jpg [ 61.73 KiB | Przeglądany 19474 razy ]


I jeśli na Lublinie były zeżarte to warto je kupić nowe.

Teraz procedura wymiany:
1. Zdejmujemy koła
2. Zdejmujemy bębny
3. Zdejmujemy szczęki i odkręcamy cały bęben od piasty
4. Czyścimy wszystko
5. Zakładamy blachę osłonową i płytę kotwiczną
6. Skręcamy wraz z uchem do drążka kierowniczego
7. Zakładamy piastę z przykręconą tarczą
8. Przykręcamy jarzmo zacisku
9. Przykręcamy i podłączamy zacisk
10. Zakładamy koło i odpowietrzamy

Załącznik:
2014-06-15 15.47.14.jpg
2014-06-15 15.47.14.jpg [ 264.76 KiB | Przeglądany 19474 razy ]


Załącznik:
2014-06-15 16.53.36.jpg
2014-06-15 16.53.36.jpg [ 248.07 KiB | Przeglądany 19474 razy ]


Załącznik:
2014-06-14 17.13.25.jpg
2014-06-14 17.13.25.jpg [ 260.06 KiB | Przeglądany 19474 razy ]



I to wszystko. Zacisk montowany jest z "tyłu" koła, a nie z przodu jak w większości aut. Trzeba ułożyć wężyk hamulcowy (warto dać nowy) aby nie ocierał się o koło.

Koło przednie po założeniu piasty z Lublina jest o ok. 2cm bardziej wysunięte na zewnątrz. Dzięki temu przestaje ocierać przy pełnym skręcie o przód ramy. Pogarsza się jednak możliwość obracaniem kołami na postoju. Ponadto przez brak możliwości regulacji kąta zwrotnicy w płaszczyźnie przód-tył - może dochodzić do nieco szybszego zużywania zewnętrznej strony bieżnika.

Po założeniu hamulców tarczowych - bez problemu możemy założyć koła 15" z Suzuki - nie ocierają o nic z przodu, a dzięki otworom w feldze - zapewniają lepsze chłodzenie tarcz.

Nie wymieniałem pompy hamulcowej, przeprowadziłem testy na oryginalnej - auto staje dęba i blokuje koła bez najmniejszego problemu. Jeśli ktoś chce zmieniać pompę - nie ma problemu, ale serwo pompy z Lublina jest dużo większe i nie wiem czy wejdzie. Poza tym trzeba przerabiać otwory i mocowanie. Dlatego najpierw zróbcie próby na swojej pompie i dopiero po testach ewentualna zmiana.

Koszty:
- komplet hamulcowy na szrocie ok. 200 zł (bez serwa i pompy)
- serwo z pompą na szrocie - 100 zł
- nowe tarcze i klocki - 160 zł za komplet na oba koła (jakaś promocja u sprzedawcy, normalnie tarcza jedna ok. 100 zł)
- reperaturki zacisków wraz z nowymi tłoczkami - 2x70 zł
- nowe wężyki po kilkanaście zł.


Info dla administracji - treść i fotki mojego autorstwa, można wstawić patent do działu odpowiedniego jako artykuł.

Autor:  Mokry [ 06 sierpnia 2014, 18:34 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Mam w swojej Nysie założone tarczówki z Lublina.
Lecz zestaw hamuje bez szału, znaczy średnio. Do tej pory myślałem, że to wina mało wydajnej oryginalnej pompy hamulcowej, lecz po przeczytaniu tego posta zaczynam mieć wątpliwości co do typowania winowajcy słabej siły hamowania.

Autor:  Diesel [ 06 sierpnia 2014, 19:04 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Daj fotkę pompy. Pompa od bębnów starego typu ma słabą wydajność i powinna być zmieniona. Ja mam pompę ze zbiorniczkami już - ostatni typ jaki był montowany w Żuku i ta daje radę bez problemu zblokować koła.

Autor:  Robo [ 08 sierpnia 2014, 09:42 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Nie wiem czy skórka warta wyprawki-koszty są a skręt i manewrowanie na parkingu i bez tego w miejscu jest ciężkie, po co utrudniać sobie życie... No i bieżnik zanika szybciej jak pisaleś. Dobrze wyregulowane hamulce oryginalne czy nawet samoregul. cylinderki i też nysa dęba stanie.

Autor:  nysanek [ 10 sierpnia 2014, 17:01 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

tu zgadzam sie z Robertem :wink:

Autor:  Diesel [ 10 sierpnia 2014, 17:20 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Po części macie rację. Zapominacie o specyficznych zastosowaniach auta. Moje jedzie w wysokie góry, a tam na bębnach się pchał nie będę. Tarczowe są skuteczniejsze i szybciej stygną.

Autor:  morchun93 [ 25 stycznia 2015, 19:23 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Pompa z lublina wejdzie na styk:) ale trzeba wiercic nowe otwory, przerobic obudowe nagrzewnicy i zmodenrizowac pedal hamulca:) Da sie zrobic mam u siebie zamontowana taka pompe:)

Autor:  buźka [ 26 stycznia 2015, 14:56 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Ja też mam tą pompę.W nagrzewnicy trzeba jedynie podciąć kawałek plastiku,żeby serwo się mieściło,wywiercić nowe otwory do przykręcenia serwa i to właściwie tyle z najważniejszych spraw.Pedał mam orginalny,a tylko dospawałem do popychacza serwa to oczko ze starego serwa z żuka,żeby siedziało ładnie w gnieździe w pedale.Można chyba dać pedał z lublina i powinno grać.

Autor:  Marian [ 26 stycznia 2015, 17:50 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

A przy tej nowej pompie całą ściana grodziowa też tak się gnie przy naciskaniu hamulca ? Jak patrzę, jak się wygina przy zwykłej pompie to mi się niedobrze robi :D Element odpowiedzialny za bezpieczeństwo <hahahah> bawi mnie to :D Tzn nie twierdzę, że się kiedyś złamie, podejrzewam, że nie ma takiej opcji, ale ogólnie to śmieszne jest, że przy naciskaniu hebla samochód się wygina :D

Autor:  Diesel [ 26 stycznia 2015, 18:06 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Jak pisałem wcześniej - można założyć pompę nowego typu, Żukową, ze zbiorniczkami na niej. Działa z tarczami bez problemu i przeróbek, wiercenia, etc. (mowa o Żukach z wieszanymi pedałami). U mnie taka była od nowości, bo Żuk prawie nowy;-)

Autor:  Marian [ 26 stycznia 2015, 18:14 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

U nas też ta pompa i o tym mówię, że jak się wciska pedał, to cała ściana grodziowa się rusza :D

Autor:  Diesel [ 26 stycznia 2015, 18:18 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

To sprawdźcie czy to poprawne, bo u nas się nie rusza. Może spawnąć tam od strony silnika jakieś wzmocnienie?

Autor:  Marian [ 26 stycznia 2015, 18:24 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

U nas w obu żukach się rusza. Widać to tylko przy otwartej klapie z zewnątrz. Wewnątrz raczej to się nie objawia niczym. Wzmocnienia wszystkie są na miejscu, było jedno pęknięcie, ale zostało pospawane przed wyjazdem do Maroka... muszę się temu przyjrzeć, jeśli mówisz,że uCiebie się nie rusza...

Autor:  Diesel [ 26 stycznia 2015, 18:37 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

Kurczę, teraz to mi ćwieka zabiłeś. Jak będę przy Żuku (za dwa miesiące) to zweryfikuję i dam znać, bo może i się rusza... Od strony kabiny nie widać bo mamy metr wygłuszeń i tapicerki.

Autor:  Strucelsw [ 26 stycznia 2015, 20:21 ]
Tytuł:  Re: Hamulce tarczowe w Żuku i Nysie

W każdym aucie się trochę rusza, tam naprawde duże siły są- dajmy na to że depcze sie siłą 50kG(~500N) na pedał-a dzwignia pedału ma zazwyczaj przełozenie 1:5 co juz daje nam 250kG i to przyłozone punktowo, na b.małej powierzchni.
i weź sie tu nie ugnij...;)

Strona 1 z 17 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/