|
Już tak nie kombinujcie.Jak zaczniecie zakładać czujniki wyłączające/włączające pompę przy danym ciśnieniu, to zapewne tym szybciej ona padnie.Przed rozruchem silnika, owszem, może ona dopompować ciśnienie i się wyłączyć, tak przecież z reguły działają pompy paliwa w silnikach benzynowych z wtryskiem, że poda przez kilkanaście sekund paliwo i się wyłącza,a włącza się ponownie podczas rozruchu silnika.Podczas pracy pompa powinna pracować cały czas, bo od stabilizacji ciśnienia mamy zawór przelewowy na pompie wtryskowej i on ma utrzymywać daną wartość ciśnienia.W silniku andoria nie jest ono duże, bo rodzaj zastosowanej pompy zasilającej to wymusił, gdyż pompa membranowa nie wytwarza zbyt dużego ciśnienia i zawór musi być tak ustawiony, by trzymał odpowiednie wartości i jednocześnie puszczał nadmiar do zbiornika.Te same pompy wtryskowe w ciągnikach mają zawory ustawione na dużo większe ciśnienie, chyba coś kolo 2-2,5 bara, bo jak wspomniałem wcześniej, mają własne pompy zasilające typu tłoczkowego, które wytwarzają większe ciśnienie.W silniku Perkins 3P znanym np. z Tarpana 239D mamy pompę zasilającą bardzo podobną do tej w andorii, tyle tylko,że tam pompa wtryskowa jest typu rozdzielaczwego.I dodam,że ręczna dźwignia do pompowania paliwa jest tak samo wydajna, jak w żuku, co skutecznie uniemożliwia odpowietrzenie tego silnika.Zapewne wartości ciśnienia obie mają podobne.
Jak ja w zeszłym roku testowałem pompę elektryczną wyjętą z poloneza, to wyszło mi, że wystarczyła by najzwyklejsza pompa od jednopunktowego wtrysku, bo nie chodziło o jej ciśnienie robocze, bo i tak zawór to reguluje, tylko o wydajność.Pompa od wielopunktu dawała za dużo paliwa i zawór w pompie nie dał rady tyle go przepuścić.Ja mam zbiornik z poloneza i w każdej chwili mogę sobie taką pompę zamontować na testy.Ale najszybciej by było założyć mechaniczną do pompy wtryskowej, która była by o wiele wiele trwalsza, od tej membranowej.
|
