Odwrotnie niż inne tematy w tym dziale zadam pytanie :
Czy Nysy miały światła awaryjne ???
Domyślam się , że fabrycznie nie - ale może ktoś ma zainstalowane
od innego samochodu i podzieli się patentem .

mialy od 86 roku awaryjne oraz lampe przeciwmgielna, moja ma ten taki wlacznik do awaryjnych na wyciaganie bo jest jedna z pierwszych krore mialy awaryjne w 86 r potem wprowadzili taki klawiszowy wlacznik z fiata

Ja kombinowałem kiedyś z awaryjnymi w Nysce z użyciem istniejącego przerywacza, ale niestety nie działało to zbyt dobrze. Trzeba zrobić coś samodzielnie/kupić. Jeśli trafi mi się Nysolot/Żukieta bez awaryjnych to zrobię je sobie z użyciem przerywacza takiego, jaki sobie do Rometa zrobiłem. Jak kolega zna kogoś, kto umie robić układy elektroniczne lub sam potrafi je robić to mogę dać schemat tego urządzonka. W Romecie działa bez zarzutów, jest tylko trochę niedopracowane i na zmiany napięcia reaguje jak bimetalowiec. Ale wiem co spieprzyłem

logiczne jest to ze jak kupi sie przykladowo orginalna nyse czy zuka z rocznika 87 to bedzie mial fabrycznie wmontowane awaryjne , jezeli chce sie zamontowac dodatkowo awaryjne to sie kupuje w sklepie przrywacz do awaryjnych to chyba latwiejsze niz robienie takiego czegos samemu, wogole nieoplacalne .

Moja ma fabrycznie awaryjne i przeciwmgielne na wlaczniki klawiszowe fiata. Jaki Ty masz wlacznik wyciagany? Chyba nie wiem o co chodzi...

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

no jaki moge miec jest to pierwsze nadwozie z awaryjnymi oraz przeciwmgielna lampa , wtedy niebylo to jeszcze tak zjednoczone wszystko z fso , stad tez wlacznik na awaryjne wyciagany z dioda w srodku , potem stosowali taki fiatowy klawiszowy

Dla mnie robienie przerywacza było opłacalne. Kosztowało mnie to jakieś 7 zł, a za przerywacz bimetalowy życzyli sobie 12. Chociaż ja robiłem samodzielnie przerywacz tylko dlatego, że bimetalowy by oczadział z żarówkami o małej mocy lub diodami. Aha i wyraźnie napisałem, że można coś zrobić albo kupić gotowca.

Wracając do tematu, to można też kupić "zmiennik", który będzie wykorzystywał istniejący przerywacz "bimetalowy" lub elektroniczny, ale jego podłączenie jest bardziej skomplikowane niż przerywacza do awaryjnych. A z podłączeniem awaryjnych to nie jest tak "hop". Są tacy magicy, którzy potrafią zrobić to tak, że włączasz kierunek i ni z gruchy ni z pietruchy migają po obu stronach . I jeszcze jedno. Z niektórymi przerywaczami elektronicznymi do kierunków podłączenie awaryjnych to kwestia samego wyłącznika.

Co do wyłącznika wyciąganego-jeśli kolega jeździł kiedyś autobusami Jelcz lub Autosan to mógł na desce rozdzielczej właśnie taki zobaczyć. Z resztą nie tylko w autobusach miał on zastosowanie.

W małym sklepiku motoryzacyjnym kupiłem taki przerywacz za 18 zł :



Schemat prosty:
Potrzebny klawiszowy włącznik świateł awaryjnych taki z 126p lub poloneza
dwa dwużyłowe przewody od przerywacza do włącznika , kilka konektorków i za godzinę będą światła awaryjne . Ten przerywacz ma jeszcze jedną wazną zaletę - Pmax=180W - czyli można zasilać też przyczepkę .