Cytuj:
jezeli chce sie zamontowac dodatkowo awaryjne to sie kupuje w sklepie przrywacz do awaryjnych to chyba latwiejsze niz robienie takiego czegos samemu, wogole nieoplacalne
Dla mnie robienie przerywacza było opłacalne. Kosztowało mnie to jakieś 7 zł, a za przerywacz bimetalowy życzyli sobie 12. Chociaż ja robiłem samodzielnie przerywacz tylko dlatego, że bimetalowy by oczadział z żarówkami o małej mocy lub diodami. Aha i wyraźnie napisałem, że można coś zrobić albo kupić gotowca.
Wracając do tematu, to można też kupić "zmiennik", który będzie wykorzystywał istniejący przerywacz "bimetalowy" lub elektroniczny, ale jego podłączenie jest bardziej skomplikowane niż przerywacza do awaryjnych. A z podłączeniem awaryjnych to nie jest tak "hop". Są tacy magicy, którzy potrafią zrobić to tak, że włączasz kierunek i ni z gruchy ni z pietruchy migają po obu stronach
. I jeszcze jedno. Z niektórymi przerywaczami elektronicznymi do kierunków podłączenie awaryjnych to kwestia samego wyłącznika.
Co do wyłącznika wyciąganego-jeśli kolega jeździł kiedyś autobusami Jelcz lub Autosan to mógł na desce rozdzielczej właśnie taki zobaczyć. Z resztą nie tylko w autobusach miał on zastosowanie.