Ja mam trochę mniejszy kaliber:
Jak widać ryś1959 jest w najgorszym stanie z całej kolekcji, jednak jest też najciekawszym jej elementem. Zastałem go smutnego na złomie u mojej babci, kiedyś jak tam chodziłem wszystko co znalazłem do motorów odkładałem w jedno miejsce, zwyczaj przyjął się na tyle ze pewnego dnia ja już nie musiałem tego robić, robili to złomiarze którzy wiedzieli ze jestem zainteresowany. We wiosnę 2008 idę sobie jak zawsze od końca przez złom i nagle widzę tylna lampkę żółwika...myślałem, że oszaleje, zobaczyłem oryginalny, mocno zużyty lakier ze szparunkami, oryginalny licznik, wąski tłumik, oryginalne, niepodarte siodło"wysokie". Po prostu wiedziałem ze go biorę, aby nie zdradzić że to jest wielki unikat powiedziałem złomiarzowi "ile za tego zielonego komara". skończyło się na 45zl. Gęba uśmiechała mi się jeszcze dobre dwa dni.
Koła są dla picu, żeby się nie przewracał oryginalne już mam. Czeka na swoja kolej po żaku.
No i najświeższa zdobycz (jak na warunki allegro to całkiem tanio...) ale niespodzianką było to że ten silnik nigdy nie był rozpoławiany:
filtr powietrza z rajstopki:)
Manetki ocalały tylko dlatego że rdza mocno trzyma:) i jest 3 biegowa manetka i gaz z dekompresatorem:) jest też ładny tłumik (wąski)
Tutaj widać jak można się dogadać z panami złomiarzami:)
tutaj znalezisko
i parę fot jak już emocje opadły
Po prostu idealny materiał do remontu
Żak.
Pierwsze parę fot na rozgrzewkę, czyli z przed remontu. Żak odrestaurowywany jest na totalnego oryginała(łącznie z zachowaniem takich detali jak kabelek wysokiego napięcia w oplocie bawełnianym-cienki:) ). Na bieżąco będę dawkował emocje:D. Pojawi się tez foto-przepis w jaki sposób łatwo w domowych warunkach odlać podstawkę pod tylną lampkę. Będzie ciekawie, zapraszam do dyskusji:).
Zdjęcia z dnia zakupu, widać na nich braki oraz nieoryginalne, aczkolwiek ciekawe patenty, rodem z PRLu, czyli to co lubimy:)
przód był krzywy, zdobyłem zastępczy
Detale-aktualnie mam już wszystko czego potrzebowałem, aluminiowa osłon silnika, cylinder na wąski króciec, gaźnik z boczną dyszą, licznik, tylną lampkę-ale o niej za chwilę.
zapłon, pomalowany, jednak z zachowaniem wszystkich "mas", tak żeby był dobry przepływ prądu
Komar Sport
Przedwcześnie wygrana aukcja allegro ale obiekt dość unikatowy. Uznałem że prościej będzie kupić kompletnego sporta niż bawić się w szukanie każdej części. Jak widzicie we wakacje czeka mnie sporo pracy. O koncepcji wykonania prawdziwego sporta możecie poczytać w poście "4KM z silnika S38" gdzieś w dziale silnikowym. Stan przedstawia się jak na zdjęciach, oryginalny choć trochę sponiewierany lakier, siodło w idealnym stanie i niezardzewiała kiera. Tyle mi potrzeba do szczęścia:).
P.S. lepsze foty porobię jak koszmarek znajdzie się w garażu, u babci, nie w tym chlewie:).
Motorynka...
Miałem chyba z 12lat. Tym razem zamieszczam foty gotowej(no bez pewnych detali) drynki a dopiero później rożne etapy prac. Pytajcie, komentujcie...
Mała odmianka też się przyda:)
P.S. każdy pojazd ma swoja wartość historyczna, dobrze o tym wiem, jestem zadowolony z efektu, myślę ze jej nie zepsułem, pojazdów unikatowych i syrenki-nie przerabiam:)
Komar 232- znalazłem go bez kół na złomie, silnik pedałowy jest, aktualnie wsadzony kopniak, żeby sobie pyrkał
Rometa 50T3 nie mam fot kompletnego- nadrobię.
+dawca
Podczas uzbrajania mojego garażu w prąd jeden z Panów który robi remont w domu podszedł na pogawędkę, zobaczył syrenę, motory i zaczęliśmy gadać. Wspomniał, że gdzies chyba ma jeszcze "taki silnik rowerowy- nawet dwa". Zapytałem żeby mi go opisał. Wywnioskowałem, że ma MAWa- na tylne koło, nie interesował mnie- no i GNOMa. Parę dni później GNOM przyjechał na miejsce- początkowo tylko żebym go sobie zobaczył bo nie sądziłem, że uda się kupić. Ale jednak się sprzedał... 5zł drożej od Rysia:). Okazja prawda? Ok- teraz o silniku, z tego co widzę to nie ma lampki i tłumika. rolka gumowa w ogóle nie wytarta, ściągnąłem głowicę- żadnego progu, stan idealny.
Uzupełniam galerie rysia:
złomowe znalezisko- po 20min pali od strzała.
Pozdrawiam serdecznie.