Dzisiaj jest 28 marca 2024, 12:26


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Autor Wiadomość
Post: 13 października 2015, 16:07 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Podziękował za dobre słowo - wszystkim Wam razem i każdemu z osobna :D

Wszystko się zgadza - epoksyd jako podstawowa warstwa zabezpieczająca, a na niego już szpachla. I to całkiem sporo - niestety.
Przy tej Nysce ani przez chwilę nie marzyłem, żeby docelowo dało się uniknąć szpachlowania w ogóle - nie w tym przypadku :mrgreen:
Tak przy okazji - dużo miejsc sam "poniszczyłem" wywalając filc z biteksem...bo już inaczej się nie dało :? Co moge podpowiedzieć na przyszłość - łatwiej i szybciej będzie wyciąć całe poszycie boku i wstawić nowe. Nie zdecydowałem się na to na początku, bo nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy. Z czasem zaś przekroczyłem "punkt graniczny" i już bardziej opłacało się zostawić to, co jest.
Szpachli trochę pójdzie, ale licze się z tym, że Nyska zostanie nieco "pofalowana". Wyprowadzane będą trochę poszczególne elementy, ale nie bryła jako całość. (Właśnie takie coś ktoś próbował robić na tej wspomnianej zaszpachlowanej - chciał zlicować wszystkie elementy i uzyskać powierzchnię i linie jak na współczesnej osobówce - a to się da, ale budując Nadwozie prawie od nowa :mrgreen: ).

Popodmalowywałem jeszcze pędzelkiem wszelkie zakamarki, gdzie z pistoletu się nie dojdzie i czekam teraz na dostawę pewnego sprytnego ustrojstwa, żeby ogarnąc wnętrze profili :)

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 17:38 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2013, 09:31
Posty: 779
Lokalizacja: Zator
Pojazd: Żuk A15 1970
Dokumentuj prace tajemniczym sprytnym ustrojstwem - może się przyda przy moim Smutku ;)

Jak zacząłem pracować przy syrence to miałem sporo "wyrzutów sumienia", że muszę miejscami używać szpachli. Przeszło mi w momencie kiedy pogadałem z kolegą co remontował już chyba trzeciego oldtimera - gneralnie zbiera Fordy, a wtedy akurat robił (a w zasadzie mu robili) Capri. Wspomniał, że ponad 20 kg szpachli poszło - na moje oburzenie odparł, że jak ma wyglądać idealnie to muussiii iść szpachla.

Z drugiej strony to jednak tylko Ford - nie to co nasze Polskie wynalazki ;)

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 17:46 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
tez tak uwazam ze szpachla jest przydatna , w tym roku lakierowalem drugi raz moja nyse , po 12 latach znaczy po pierwszym remoncie , szpachla zaczela lekko pekac ale niedostala sie tam jeszcze woda :wink: te miejsca gdzie pekala stara szpachla zeszlifowalem i dalem nowa szpachle :wink: jak wytrzyma kolejne 12 lat to moge spac spokojnie :mrgreen: w odpowiednim momencie to drugie lakierowanie zrobilem :wink: teraz to nadwozie tak zostawie 2 lata , potem pojade gdzies do specjalisty który umie polerowac i ten drobny kurz z lakieru wypoleruje , bedzie idealny lakierek :wink:

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2015, 23:57 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Ufff no to kamień spadł mi z serca, bo tak nabijaliście się z tych szpachlówek, że myślałem, że tylko ja jestem tutaj jedynym partaczem, który od czasu do czasu podszpachluje sobie to czy tamto :mrgreen:

...a tak swoją drogą, to cały czas mi nie daje spokoju ten "nadpalony" kolor tego nadwozia... Zastanawiam się nad zasadnością użycia tego cortaninu... Wiem, że wiesz co robisz i właśnie dlatego nie rozumiem :-|
Myślałem, że wystarczy tylko przeszlifować blachę do idealnego połysku, odtłuścić benzyną i nakładać farbę... Tutaj zaś widzę coś, co dla mnie na chwilę obecną jest "czarną magią" :mrgreen:

rozmawiałem z mechanikami i nawet z jednym chemikiem i opinie na temat takich wynalazków jak cortanin były skrajnie różne. Najlepsze, że ten chemik najpierw powiedział mi, że cortanin jest super, ale za jakiś czas powiedział, że jest "be"...

Swoją drogą żałuję, że w Polsce nie ma takich linii technologicznych, jak na Zachodzie. W jednym z zakładów w Niemczech lub w USA jest ogromny zakład elektrochemiczny i takie nadwozie jak tej Nyski wrzuca się na 24 godziny do odpowiedniej kąpieli, potem płucze, piaskuje i znowu płucze i nie ma ani miligrama rdzy (na przemian elektroliza i piaskowanie). Tak czyścili m.in. budy VW garbusów i VW "ogórków".
Ja też parę części do Nyski czyściłem elektrochemicznie. Niestety największym elementem jaki się dało u mnie była klapa włazu...

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2015, 12:23 
Bywalec Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 lutego 2014, 21:35
Posty: 130
Lokalizacja: Szczecin
Pojazd: Nysa 522T 1983
Historyk1985 pisze:
Tutaj zaś widzę coś, co dla mnie na chwilę obecną jest "czarną magią" :mrgreen:


I właśnie dlatego to Przemek jest Dziwnym Magiem a nie Ty :lol: :mrgreen: :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2015, 14:24 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2013, 09:31
Posty: 779
Lokalizacja: Zator
Pojazd: Żuk A15 1970
Ja Cortaninem smaruje, ale potem czyszczę włókniną blachę - czarne zostaje tylko tam gdzie nie da się doczyścić - we wżerach gdzie została resztka rdzy, której nie udało się usunąć.

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2015, 22:47 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Jeśli chodzi o upierdliwe w czyszczeniu wżery to najlepszą według mnie metodą na blachę z wżerami była by wspomniana przeze mnie elektroliza...

Cały problem w tym, że Nie mam tak dużej "miseczki", żeby zmieścić w niej nadwozie Nyski - choćby nawet w połowie :mrgreen:
Miałem nawet pomysł, żeby wykopać w ziemi dół, wyłożyć plandeką i zanurzyć w tym np komorę silnikową mojej kabiny... ale i tak nie mam na tyle wielkiego i "mocnego" prostownika...

...ale taki kawałek autka z wżerami w zakamarkach, jak: błotnik, klapa włazu lub maska już jak najbardziej. Nawet mam pomysł, żeby zawiasy wszystkie w Nysie kolejno potraktować elektrolizą i zaoksydować porządnie. Rdza nie powinna po takim czymś pojawić się w zakamarkach zawiasów. Powierzchnie zewnętrzne były by owszem polakierowane lakierem, jak cała buda, ale od środka, gdzie jest oś zawiasu była by oksyda ogniowa...

Z elektrolizą był by też problem w przypadku drzwi. Bo jak dokładnie usunąć słoną wodę z profili zamkniętych? (przy elektrolizie trzeba zanurzyć czyszczony przedmiot w słonej wodzie). Ten sam dylemat w przypadku ramy samochodu, która jest przecież też pusta w środku...


Piszę tyle o tej elektrolizie, bo czyściłem w ten sposób już wiele przedmiotów - często skrajnie zardzewiałych z zakamarkami, gdzie żadnymi narzędziami nie doczyściło by się. Po kilkudziesięciu minutach widziałem, jak z każdego wżeru wypływała ruda, czarna lub zielona ciecz. Po godzinie cała "kąpiel" w której pływało czyszczone żelastwo wyglądała jak zupa pomidorowa. Wszelkie "tlenki", stare powłoki lakiernicze, szpachlówki - wszystko to oddzielało się od stalowej blachy...

Widziałem jak "wykopkowicze" z portalu "Odkrywca" wrzucali bezkształtne kawałki pordzewiałego złomu, który leżał 60 lat w glebie do miski i po dłuższym czasie i kilkunastu takich zabiegach oblepiony rdzą, popuchnięty "bałwanek" zamieniał się w: pistolet, karabin, guzik od munduru, menażkę, monetę, itd

Przepraszam za tą moją monotematyczność, że się rozpisuję tylko "elektroliza i elektroliza" (może już kogoś tym zaczynam nawet wkurzać), ale mi to spokoju nie daje. Nawet nie wiecie, jak bardzo bym chciał zastosować tą metodę w jakiś bardziej "globalny" sposób przy renowacji Nysy...

Przyjdzie czas - to Wam pokażę, jak tą metodę stosuję. Założę specjalny wątek i wszystko obfotografuję kolejno krok po kroku... Może komuś wpadnie do głowy pomysł na usprawnienie tego wynalazku...

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 00:37 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Oksyda może i jest spoko, bo można w domowy sposób ją wykonać, ale na dłuższą metę to kiepskie zabezpieczenie. Lepiej oddać do ocynku. Nie jest to droga technologia, a daje wymiernie lepsze rezultaty.

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 07:56 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2013, 09:31
Posty: 779
Lokalizacja: Zator
Pojazd: Żuk A15 1970
Wszystko rozbija się o koszty - elektroliza, piaskowanie, płukanie. W przypadku Nysy czy Żuka może to nie mieć ekonomicznego uzasadnienia. Taniej będzie znaleźć i kupić egzemplarze garażowane i zakonserwowane bez problemu rdzy w zakamarkach.

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 09:15 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 marca 2015, 12:54
Posty: 1259
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pojazd: Żuk A07D 1996.31.12, 4C90
Umówmy się, że nie da się żadną metodą powstrzymać korodowania nadwozia. Możną ją zdecydowanie spowolnić. W stanach, nie ma problemu z takimi metodami. Widziałem całą skorupę jakiegoś merca, zanurzoną i ocynkowaną. Oczywiście przed - poddano skorupę piaskowaniu, skiełkowaniu, następnie zanurzenie itd. W ogóle muszę powiedzieć, że nasze wydmuszki byłoby zdecydowanie taniej i łatwiej zabezpieczyć taki sposób, niż skorupę wyżej wymienionego "merca'

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK


~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 16:49 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2013, 09:31
Posty: 779
Lokalizacja: Zator
Pojazd: Żuk A15 1970
To już wiem na co przeznaczę kumulacje 6 w lotto jak mi się uda trafić. Postawię taki zakład renowacji pojazdów. ;)

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 20:11 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Najlepszy to byłby ocynk i potem katoforeza

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 16 października 2015, 15:40 
Bywalec Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 lutego 2014, 09:47
Posty: 27
No co tutaj dużo mówić... :wink: Profesjonalna i super robota, ale przy Twoich pracach Przemku to standard :)

Jest super, a będzie jeszcze lepiej! Wydaje mi się, że najgorszą i najbardziej "podłą" robotę, której często nie widać - masz już za sobą, teraz będziesz już miał fajną, stosunkowo czystą :mrgreen: robotę no i ogólnie taką, której postęp będzie już bardzo widoczny :wink:
Powodzonka! :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 16 października 2015, 22:40 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Drewniany pisze:
To już wiem na co przeznaczę kumulacje 6 w lotto jak mi się uda trafić. Postawię taki zakład renowacji pojazdów. ;)



...no to liczymy na jakiś mały rabacik lub inną zniżkę dla kolegów - forumowiczów :wink:

...albo promocja - polskie auta 50% taniej :mrgreen:

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 17 października 2015, 21:35 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2013, 09:31
Posty: 779
Lokalizacja: Zator
Pojazd: Żuk A15 1970
Aaaa, co mi tam - poznajcie moje dobre serce, jak trafię tą kumulacje to mogę wprowadzić rabat dla polskich aut 50% !!!

Znająć moje szczęście, to za wiele polskich aut nie zostanie jak na mnie padnie ta wygrana. Myślę, że wcześniej przez Nasz kraj przejdą z dwie epoki lodowcowe;)

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net