Cześć!

Mam problem z Lublinem III z końca produkcji z silnikiem 4CTi90.
Problem polega na bardzo ciężkim odpalaniu. Niezależnie czy silnik jest zimny, czy ciepły pali bardzo ciężko.
Przy wymianie filtra paliwa odkryłem, że filtr jest pusty. Po napełnieniu filtra ręcznie (pompką na przewodzie) silnik pali aż miło. Tylko silnik chodzi dopóki, dopóty jest ropa w filtrze.
I teraz moje pytanie, co może być przyczyna, ze paliwo nie jest pompowane na filtr?
Czy w trójkach jest pompka paliwa jak to było w poprzednich generacjach, ta pompka z języczkami?
Czy za zaciągnięcie paliwa do filtra odpowiedzialna jest pompa wtryskowa przy silniku?

Przeszperałem wszystkie tematy i grupy i niestety schematu paliwowego nie znalazłem.
Bedę wdzięczny za konstruktywna podpowiedz i pomoc.

Pozdrawiam serdecznie

Rafał

hej kolego , wprawdzie nie dam sobie nic obciąć za toco powiem ale wydaje mi się że gdzieś ci zaciąga powietrze (tzn między zbiornikiem a filtrem paliwa)
4cti90 - to chyba(???)oznaczenie andorii turbo intercooler -czyli 90KM coś ja u mnie, czasem jak postoi dłużej to muszę tą pompką(gruszka ) kilka razy nacisnąć i pali od strzała- wiesza się zawór zwrotny.
pompa zaciąga ze zbiornika- jak się zapowietrzy to trzeba tą gruszką pompować niestety nie jest tak jak w benz z wtryskiem że przekręcisz kluczyk i pompka w zbiorniku ci robi ciśnienie.
ps. a sprawdź sobie jeszcze ile masz paliwa, jak jest w okolicach 1/4 zbiornika do czasem lubi sobie pociągnąć powietrza (zbiornik jest płaski i jak jest niski stan to nawet na niewielkiej pochyłości potrafi złapać powietrze- taki urok maszyny)

Dzięki za rade, w ten weekend wymienię jeszcze przewody paliwa, dla pewności oba (powrotny też).
Trochę mnie uspokoiłeś, bo bałem się, że to pompa padła, a wtedy to tylko płakać i płacić by pozostało.
Ale z drugiej strony jakby pompa padła to by nic nie odpalał. Tylko się dusił.
U siebie mam 102KM.
Raz jeszcze dzięki i poinformuje czy zamiana coś dała.

czasami winna jest sama gruszka, tylko kup porzadna, np delphi w Intercarsie, takie za 10zł moga popsuć nerwy. sprawdz też czystość smoka w baku.

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

Smoka za nic nie moge odkrecić- bo też go podejrzewałem. Więc tam nie mam jak zajrzeć.
Ale za porada ojca i nazarbajev, wymienione zostały przewody paliwowe.
Wczołgałem się pod auto i wyraźnie z jednego przewodu paliwo uciekało po ramie. Bardzo trudny po zlokalizowania wyciek.
Auto odpala teraz aż miło
Także temat mozna zamknąć.
dodam tylko, że nieszczelność była na łączeniu kabli twardych z miekkimi na wysokości poczatku silnika.
Dziekuje wszystkim za pomoc,
Pozdrawiam