|
P I L N E I W A Ż N E !!!
Wiem, że forum motoryzacyjne to pewnie nie jest miejsce na tego typu "interwencje obywatelskie", ale jako były dziennikarz nie mógłbym zasnąć, gdybym nie ostrzegł ludzi przed zagrożeniem - może to uratuje komuś życie. Oto jaką informację rozsyłam po wszelkich możliwych redakcjach i służbach:
"Jestem od kilku dni świadkiem powtarzającej się regularnie pewnej bulwersującej dla mnie sytuacji.
Po okolicy od dawna chodzi pewien szczupły mężczyzna w wieku około 40 lat i przeszukuje wszystkie możliwe śmietniki w poszukiwaniu różnych butelek i puszek, które gołymi rękami wygrzebuje ze śmietników, segreguje i zabiera ze sobą do toreb. Następnie zanosi to do swojego mieszkania lub swojej dostawczej Skody, którą to zawozi ów towar do punktu skupu m.in. w Lublińcu, gdzie prawdopodobnie przy okazji też przeczesuje śmietniki. Człowiek ten ma w głębokim poważaniu obecną sytuację i zagrożenie epidemiologiczne. Wystarczy przecież, że tylko jeden mieszkaniec w okolicy będzie nosicielem koronawirusa, wypije "z gwinta" lub "z puszki" dowolny trunek i wyrzuci to do śmietnika! Nasz antybohater przegrzebując gołymi rękami zawartość kontenera na śmieci rozniesie wirusa na kolejny i kolejny śmietnik, a później pójdzie do sklepu i tymi samymi brudnymi rękami będzie dotykał klamek oraz towarów na półkach - tych samych, które Wy możecie potem kupić! Jestem mieszkańcem Dobrodzienia, ale wiem, że ten człowiek wyrusza swoją Skodą lub na rowerze na "śmietnikowe łowy" też i do sąsiednich miejscowości. Niestety nie tylko on tak robi - podobnych ludzi jest więcej i w pewnie każdej miejscowości w całej Polsce!
Dlatego zagrożenie to według mnie, nie jest lokalnym, ale też pewnie dotyczyć może również każdego z Was!!!
Można próbować to jeszcze tłumaczyć, że "obsługa śmieciarek" też zabiera śmieci, ale w tym przypadku pracownicy wyciągają cały kontener i podjeżdżają nim do śmieciarki, a resztę wykonuje już maszyna. Podobnie z pracownikami wysypisk i PSZOK-ów, gdzie pracownicy mają odpowiednie rękawice i z taśmociągów wyciągają ręcznie tylko niektóre przedmioty. W przypadku naszego "antybohatera" mamy natomiast do czynienia z grzebaniem w śmietnikach gołymi rękami, i przenoszenia tak wszystkich możliwych zarazków... (oni grzebią nie tylko w osiedlowych kontenerach, ale też i w koszach na śmieci "na mieście", przed sklepami, galeriami, w parkach itp.)
Sprawę tą konkretnie (tego konkretnie człowieka) zgłosiłem już funkcjonariuszom policji w Dobrodzieniu i liczę, że szybko znajdą i pouczą tego konkretnie człowieka, ale ile podobnych do niego ludzi robi to samo? Ile takich osób w całym naszym kraju już rozniosło w podobny sposób zarazę? Przykład ten z Dobrodzienia podałem Wam tylko jako jeden przykład, którego byłem ostatnio świadkiem... Piszę więc do Was dlatego, żeby zwrócić uwagę na ten rodzaj zagrożenia i móc temu zapobiec jakąś akcją prewencyjną...
Tylko jak powstrzymać takich nieodpowiedzialnych ludzi?
Pozdrawiam
Marcin Myśliński"
PS - teraz już się nie dziwię, dlaczego DPS-y (Domy Pomocy Społecznej) ktoś najpierw w radiu nazwał "wylęgarnią koronawirusa", a dzień później w sobotę na Mazowszu w DPS-ie w Niedabylu wyszło, że jest koło 100 osób zarażonych... Prorok do radia zadzwonił? Nie - zrozumiałem, jak widziałem, jak ten "dżentelmen", którego opisałem przenosił ileś butelek do skupu i trzymał za szyjki z których pewnie inni z gwinta pili...
Tyle, że ten akurat z Dobrodzienia nie jest bezdomnym - dla niego to "dodatkowe źródło dochodu", ale to akurat tutaj nie ważne...
_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)
|
