Forum Miłośników Polskich Dostawczaków :: Wyświetl temat - Nysia T522 1989

Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://forum.polskiedostawczaki.pl/

Nysia T522 1989 https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=1&t=1494	Strona 1 z 2

Autor:	karolsmak [ 01 lutego 2011, 21:29 ]
Tytuł:	Nysia T522 1989
Witam wszystkich.Na początku chce pozdrowić Nysiarzy.To fajnie że działa takie foum.To kopalnia wiedzy dla początkujących fanów Nysy. To i ja dorzucę swoje pięć groszy jako początkujący... Powyżej nasza Nyśka. Na pierwszy rzut oka Nysia nie grzeszy prezencją, w końcu przestała podobno 1,5 roku na polu, koło drogi, ale ubezpieczenie nie płacone od lat trzech.Właściciel zapewnił jednak, że jak przyniesiemy sprawny akumulator, to odpali bez problemu, na gazie, bo silnik benzy nie widział ładnych parę lat. I rzeczywiście, gdy po paru dniach przynieśliśmy akumulator auto odpaliło za trzecim,na gazie... Spisaliśmy umowę i za śmieszną kwotę, z pełną butlą starego gazu, podobno jeszcze po 90gr/l, po cichu czmychnęliśmy(bez ważnego niczego) paręset metrów dalej do miejsca gdzie mieszkamy. No cóż taki tylko wybór na podlaskiej ziemi... Parę dni później,po wnikliwej analizie tutejszego rynku, za namową Taty wstawiliśmy Nysie do Polmozbytu w Białymstoku. Ekipa początkowo patrzyła na nas jak na wariatów, ale zaraz ochoczo zabrali się do stawiania Nysi na "nogi". Postaram się stopniowo umieszczać kosztorys napraw, może to się w przyszłości okazać pomocne zainteresowanym. Wymieniono: wachacz przedni sworzenie wchacza szczęki przód cylinderki przód szczęki tył cylinderki tył olej lusterka światła cofania, przeciwmgielne, podświetlenie rejestracji odpowietrzono hamulce zrobiono elektrykę wbito przegląd wszystko za kwotę 1 800 PLN Cztery dni później Nysia po pierwszym leczeniu, z nowymi oponami i akumulatorem już w pełni legalnie wyjechała z Polmozbytu. Koszt Nysi -1150zł części - 1000zł naprawa+przegląd 800zł 2xopony zimowe - 620zł akumulator centra futura 60amh - 320zł =3 890zł +ubezpieczenie i opłaty przerejestrowania Póki co z auta jesteśmy bardzo zadowoleni. Pomimo podlaskiego ostrego klimatu Nysia odpala bez najmniejszego problemu na gazie(nawet przy -15c).Póki co z tym gazem tak zostanie, radzi sobie świetnie, a pewnie zbiornik to już królestwo rdzy...pali 18 na sto, dla mnie wynik zadowalający. Nic nie puka, nie zarzuca. Wysiadło ostatnio ogrzewanie, chyba instalacja. Rozkręciłem deskę rozdzielczą, ale takie kłębowisko, że chyba skorzystam z czyjejś pomocy. Nawiew chyba nie spalony, bo się obraca gładko, gdy pokręcić... cdn po kolacji...

Autor:	Marian [ 01 lutego 2011, 21:44 ]
Tytuł:
Co by tu nie mówić... brzydka Nyska Ale na wiosnę można ją doprowadzić do stanu co najmniej przyzwoitego Fajnie, że została doprowadzona do technicznej sprawności :thumleft: A tak poza tym, nie życzę Ci, żeby przysłali Ci wezwanie do zapłaty zaległego ubezpieczenia, tak jak mi... chociaż w moim przypadku to było tylko pół roku i to sprzed 2 lat, więc odsetki też nie były tragiczne... Bądź dobrej myśli

Autor:	karolsmak [ 01 lutego 2011, 21:55 ]
Tytuł:
Obecnie prowadzimy wnikliwe poszukiwania kogoś kto zajmie się blaharką i podwoziem, rzecz to nieprosta, bo nie mamy żadnego zakładu, którego bylibyśmy pewni. No i części...które, wiadomo niezwykle poprawiają wizerunek pojazdu. Udało się zdobyć: Nowe uszczelki drzwi 50zł x 4 Nowe ogumienie do listew bocznych 36zł x 2 Nowe zamki oryginalne 22zł szt. Duże kierunki -komplet 20zł Felgi z haczykami +kapsle w średnim stanie 50zł x 5 =586zł Ostatnie dwie pozycje to chyba dobra okazja. przynajmniej tak mi się wydaje. cdn nastąpi...

Autor:	karolsmak [ 01 lutego 2011, 22:00 ]
Tytuł:
Witaj, wszystkiego się dowiedziałem, ubezpieczenie nie było płacone od trzech lat, obowiązek opłaty przechodzi na kupującego przez dwa lata niepłacenia,potem ewentualnie ścigają sprzedawcę.pozdrawiam

Autor:	karolsmak [ 02 lutego 2011, 15:20 ]
Tytuł:
Witam, postaram się w tym temacie umieścić relację z renowacji Nysi, więc w stosownym czasie pewnie przeniesiemy ten temat do działu Renowacji, ale narazie chciałem przedstawić Wam nasze auto, które jak słusznie kolega zauważył póki co za piękne nie jest.Ale nie taki diabeł straszny... Podczas ostatniej wizyty na złomie poznałem pana Stanisława. Traf chciał, że Stanisław, jest wesołym starszym panem posiadającym nie tylko niezwykłą wiedzę o starej motoryzacji, ale także Pobiedę`49, Gaza`71 i wiele innych smakołyków. Szybko dobiliśmy targu co do pary felg z haczykami, by oddać się dyskusji. Obejrzeliśmy ze Stanisławem Nysię dokładnie i pomimo zepsutego poszycia rama samochodu jest w stanie naprawdę nienagannym. Nie była nigdy zanadto przecią... krótko mówiąc, nigdy nie dostała w p.ę. Cieszy mnie to, zważywszy,że prowadzi się znakomicie, a silnik pracuje w miarę cicho i miarowo.Lux. Mam nadzieję że uda nam się zrobić pięknie naszą Nysię. Ale gdzie jest Ten BLAHARZ!? Póki co oddajemy się rozmowom ze Stanisławem, który jest kopalnią wiedzy, którą chętnie chce komuś ofiarować.Fajnie.

Autor:	syreniarz [ 02 lutego 2011, 23:15 ]
Tytuł:
karolsmak pisze: Witaj, wszystkiego się dowiedziałem, ubezpieczenie nie było płacone od trzech lat, obowiązek opłaty przechodzi na kupującego przez dwa lata niepłacenia,potem ewentualnie ścigają sprzedawcę.pozdrawiam Kupujesz auto, opłacasz z dniem na umowie równo, resztę masz w dupie. Nic Ci nie mogą zrobić.

Autor:	karolsmak [ 03 lutego 2011, 13:40 ]
Tytuł:
Mam pytanie do obeznanych technicznie? Nysi pojawił się charakterystyczny dźwięk, który czasem ustaje, coś jakby może jakieś łożysko. Zlokalizowałem pochodzenie pewnie z okolic wiatraka chłodnicy. Gdy nim poruszać ma luzy razem z kołem z paskiem klinowym. Czy to może być kwestia łożyska trzymającego wiatrak?Mam bardzo małe doświadczenie jeśli chodzi o mechanikę, więc jeśli palnę coś głupiego to sor. Jeśli chcę się do niego dobrać, to muszę zdemontować chłodnicę z rurą wylotową chłodnicy i wtedy odkręcić wiatrak?

Autor:	Dziwny Mag [ 03 lutego 2011, 15:49 ]
Tytuł:
No - to łożysko pompy wody - oś na której siedzi wiatrak i kółko pasowe - to, co zlokalizowałeś. Przy złapaniu za wiatrak nie powinno tam być żadnego luzu, a już absolutnie "góra-dół". No i gratuluję Nyski Mi tam się podoba - jest ładna (ale ja lubię "graty" ) - tylko te folie lustrzane wywal i jest oryginalna Nysa

Autor:	Marian [ 03 lutego 2011, 17:51 ]
Tytuł:
jeśli chcesz zdemontować pompę wody to nie musisz demontować chłodnicy, wystarczy że spuścisz płyn, odkręcisz węże od pompy i odkręcasz ja od bloku...

Autor:	karolsmak [ 04 lutego 2011, 15:05 ]
Tytuł:
Dziękuję za podpowiedzi. Będę nadal pytał. Mam nadzieję, że uda mi się dokonać tej naprawy samodzielnie, mam do pomocy książkę Lubczyńskiego `Naprawa Nysy`. Poszukam tych łożysk i pytanie, czy powinienem od razu rozejrzeć się za wkładką oporową, uszczelniaczem itp.? Wiem, że pewnie ciężko to określić przed demontażem, ale może jest np. regułą, że przy wymianie tych łożysk najczęściej wymienia się też....I czy nadal eksploatując auto narażam się np. na porysowanie powierzchni wałka pompy. Dzięki z góry za podpowiedzi, jestem trochę `zielony` w te klocki, a usilnie chciałbym to zmienić. pozdrawiam.

Autor:	nysanek [ 04 lutego 2011, 16:33 ]
Tytuł:
Marian15 pisze: jeśli chcesz zdemontować pompę wody to nie musisz demontować chłodnicy, wystarczy że spuścisz płyn, odkręcisz węże od pompy i odkręcasz ja od bloku... a jak wyczysci resztki uszczelki ktore pozostana na bloku silnika ? wode i tak musi spuscic to i te 2 sruby po boku i ta dolna odkreci i chlodnicy niema , calkiem inna robota , wtedy ma dostep do pompy elegancki , i usunie resztki uszczelki z bloku silnika. lepiej kupic kompletna pompe wody , i przesmarowac na gorze jest smarowniczka. ksiazka lubczynskiego niewszystko ci powie , najlepiej w praktyce sie nauczysz od kogos.

Autor:	Robo [ 05 lutego 2011, 06:57 ]
Tytuł:
w zestawie naprawczym nie ma łożysk?

Autor:	nysanek [ 05 lutego 2011, 09:36 ]
Tytuł:
niema , ja kiedys chcialem sobie na zapas zregenerowac pompe wody wlasnie z tym zestawem to jest najwiekszy shit jaki tylko mozna wyprodukowac , predzej czy pozniej skaleczy sie nowy simering , nawet jak sie ostroznie , montuje to , niema nic lepszego jak kompletna pompa wody nowa .

Autor:	AdministratorNysaVan [ 05 lutego 2011, 10:04 ]
Tytuł:
< nysa - service > pisze: ...zregenerowac pompe wody wlasnie z tym zestawem to jest najwiekszy shit jaki tylko mozna wyprodukowac ... Dokładnie ! Kup nową i masz pewność że starczy na długi okres eksplowatacji

Autor:	karolsmak [ 05 lutego 2011, 14:50 ]
Tytuł:
Dzięki panowie. No to szukać POMPY!

Strona 1 z 2	Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/