Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=1&t=2421 |
Strona 1 z 12 |
Autor: | Marian [ 27 lutego 2014, 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Jak już rozmawialiśmy - ja bym zostawił możliwie najbardziej oryginał - samochód do nauki. Mogę podpytać ludzi związanych z fabryką, w tym wujka, który jeździł, jako nauczyciel jazdy, jak były zorganizowane te dodatkowe pedały Fajna byłaby taka "eLka" z Nyski |
Autor: | polmos_prl [ 28 lutego 2014, 19:15 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Bardzo ciekawy, aczkolwiek wymagający remontu egzemplarz! Gratuluję! Tak jak Marian, jestem za zrobieniem nyski na naukę jazdy. Będzie to egzemplarz wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. |
Autor: | nysanek [ 28 lutego 2014, 20:56 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
moja nysa tez miala kapitalny remont w fabryce w nysie , to zalezalo gdzie dane auto bylo uzytkowane moja jezdzila kiedys w osrodku wypoczynkowym dla nauczycieli w krynicy morskiej , oni nyse oddali do fabrycznego serwisu na kapitalke |
Autor: | Historyk1985 [ 01 marca 2014, 00:54 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Szkoda, że teraz nie da się tam oddać Nyski "na kapitalkę" Przynajmniej by znów miała gwarancję A tak na poważniej to powiedzcie mi czy były jakieś przepisy dotyczące wymalowań? TZN czy ona musi być koniecznie żółta? Czy jeździły też np niebieskie "elki"? |
Autor: | Maciek522 [ 01 marca 2014, 06:41 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
W WORD w Tarnobrzegu na w latach 80'/90' (może raczej 90')była seledynowa w spadku po PZM-ocie. |
Autor: | Dziwny Mag [ 01 marca 2014, 15:02 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Kolory pojazdów nauki jazdy nie były niczym uregulowane. Mogły być w dowolnym kolorze, z reklamami lub bez itd. Tak samo - PZMot zwyczajowo malował większość swoich aut na żółto - ale to też zwyczaj, a nie jakikolwiek wymóg. Z Nysami o tyle jest ciekawiej, że często były najpierw wykorzystywane jako pomoc drogowa (wtedy były głównie żółte, ale też nie zawsze). |
Autor: | Historyk1985 [ 02 marca 2014, 19:42 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Hmm czyli mam rozumieć, że jeśli pomaluję ją np na niebiesko lub na błękit, to nie będzie problemu z jej oryginalnością? Oglądałem zakamarki deski rozdzielczej i okazało się, że była pierwotnie piaskowa, później była parę razy malowana już na coś w stylu "bahama yellow", ale mi się najbardziej podobały niebieskie Towoski lub nawet błękitne (w takim odcieniu błękitu jak np energetyczne). Obawiam się też jednej rzeczy. Tam trzeba wyjąć całą przednią szybę i zrobić blacharkę w podszybiu (cała lewa część podszybia jest totalnie zgnita). Znaleźć reparaturę podszybia (a raczej dwie - druga dla rolniczej) to jest jeden problem, ale wyjąć przednią szybę, to już kolejny problem. Z tego, co wiem, to ona stała od lat "pod chmurką" i nie była nigdy garażowana, a z tego co wiem, to słońce wpływa negatywnie na kruchość szyb. Obawiam się, żeby nie pękła ta przednia szyba z tą nakleją PZM, przy wyjmowaniu czy zakładaniu jej. Jeszcze takie małe pytanie - jak to jest z tym orzełkiem? Ten nie ma korony więc ciekawi mnie czy w 1992 roku PZM dysponowało naklejkami z orzełkiem w koronie, czy może jest to oryginalna szyba z naklejką z 1981 roku? Wiem, że na przykład mundury wielu resortów w 90-tych latach były jeszcze ze starych sortów i używano np czapek czy mundurów z guzikami na których widniał orzeł bez korony - tak było z mundurami PKP, tak było z mundurami polowymi Wojska Polskiego, nawet mam czapkę funkcjonariusza Straży Zakładowej z 1997 roku na której jest orzełek bez korony wzór 1955 Mogło więc też być tak, że PZM zamówił w PRL duużą ilość takich naklejek i po 1990 roku dalej były naklejane na "nowych" pojazdach. Ciekawi mnie ta naklejka |
Autor: | Marian [ 02 marca 2014, 20:03 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Podszybie dostaniesz bez większych problemów, cierpliwie poluj na tablicy czy allegro. A jak bardzo nie znajdziesz, to odezwij się do mnie, może coś poradzimy Szyby się w ogóle nie obawiaj, wyciągasz klin, odkręcasz środkową listwę i wypychasz szybę do zewnątrz podważając uszczelkę. Uszczelki może się zdarzyć, że nie uratujesz, ale przy blacharce wyciągnięcie wszystkich szyb to norma, jeśli chcesz zrobić dobrze, więc ja bym się nie zastanawiał. |
Autor: | Dziwny Mag [ 02 marca 2014, 20:09 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
To Ci luźno poodpowiadam na kilka wątków Zacznę od końca - logo PZMotu, takie, jak masz na szybie, występuje tylko w takiej wersji. Nie było cudowania z koronowaniem orzełka. Stan kalkomanii wskazuje, że jest na tej szybie raczej od początku lat 80. niż 90. Kruchość szyb... w praktyce, czy szyba ma 40 lat, czy jest nowa (tylko pamiętamy, że mówimy o szybach hartowanych, a nie klejonych), nie ma znaczenia. Natomiast faktycznie łatwo taką szybę uszkodzić / rozwalić przez nadmierne "skręcenie", naprężenie lub miejscowy nacisk na krawędź - dlatego odpada wszelkie podważanie śrubokrętami itp "ułatwienia" (!!!). Ale nyskowe szyby wyjmuje się wyjątkowo łatwo - po wyjęciu klina z uszczelki. Kolor lakieru a oryginalność auta. Oryginalność wg kogo? Wszelkie oceny / wyceny techniczne oceniają jakość i stan powłoki, choćby to był kameleon z brokatem Zaś w środowisku miłośników starych gratów sa ludzie, dla których auto może być pomalowane tylko w jego fabryczny (tego egzemplarza) kolor - zwłaszcza, jeśli nr koloru jest na tabliczce znamionowej. Nysy ten problem nie dotyczy Są ludzie, dla których oryginał to jakikolwiek kolor z palety producenta auta odpowiedni dla rocznika. Są tacy, którym wystarcza kolor z palety producenta auta w ogóle. Albo jakikolwiek kolor z epoki... |
Autor: | kaczka [ 02 marca 2014, 20:19 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
olej naklejkę, jak już tak bardzo chcesz to kup sobie nową ładną http://tablica.pl/oferta/naklejka-pzm-o ... 4lFGw.html bo ta na szybie jest w średnim staniem |
Autor: | Historyk1985 [ 02 marca 2014, 21:54 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Nie oceniałbym wieku naklejki po jej stanie przynajmiej w przypadku tej Nyski Jak ją kupiłem to przez 3 dni sprzątałem ją przy użyciu zwykłej łopaty Tam na podłodze była DOSŁOWNIE - WARSTWA GNOJU O GRUBOŚCI 5cm. Do tego takie atrakcje jak zwłoki zdechłych myszy (w tym jedna w miejscu głośnika od radia). Szyby boczne były bardziej brudne od środka niż od zewnątrz. Samo jej mycie mi zajęło kolejny dzień. Widać, że woziła takie rzeczy, które normalnie woziło się skrzyniowymi ciężarówkami... Całe obicie środka i wszystko, co się da albo pójdzie do dezynfekcji albo do spalenia albo wywalenia (wykładziny, obicie). Wiem, że normalnie się w takie pierdoły nie bawią ludzie przed totalnym remontem blacharsko lakierniczym, ale tam był taki syf, że musiałem to zrobić ze względów sanitarnych. I tak dopóki nie załatwię dla niej garażu, to nie mam zamiaru jej rozbierać. Rozbebeszyć auto to nie sztuka, ale później nie chciałbym żeby stała taka narażona na warunki atmosferyczne. |
Autor: | nysanek [ 21 kwietnia 2014, 16:36 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
a jak dalej idzie z remontem ? mam sentyment do zóltej nysy towos |
Autor: | Historyk1985 [ 21 kwietnia 2014, 17:05 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
W zeszłym tygodniu dorwałem do niej niklowane dekle do kół od Syrenki. Używane są, ale są piękne Dorwałem też nowiusieńką (z 1985 roku) skrzynkę bezpieczników. Teraz poszukam w mojej okolicy kolejną skrzyneczkę bezpieczników i będę mógł popróbować zabawy z instalacją elektryczną Jeśli trafi mi się akumulator z Żuka (wraz z całym Żukiem ) to już tylko wymienić w niej zbiornik paliwa, sprawdzić stan płynów i może uda mi się nareszcie uruchomić w niej silnik:) Jak dotychczas zdobywałem do niej różne drobiazgi - niby pierdółki, ale przy rozszabrowaniu tego auta na złomie, to wypada w nią wsadzić sporo galanterii... Mam nadzieję, że będzie miała docelowo sporo chromów - kołpaki, ramki kierunkowskazów i przednich lamp, wycieraczki, lampki oświetlenia wnętrza... Szukałem do niej też części z mechaniki, ale tutaj trzeba uważać, bo nie wszystko spasuje i kupuję tylko to, co na 100% będę pewny, że będzie pasowało do niej. Może jeden gościu będzie mieć do niej łożyska do kół oraz elementy układu kierowniczego (bo ten coś zdaje się, że ma luzy). Będzie też w niej problem z tą kulką w drążku zmiany biegów - tą kulką przegubu na której cała dźwignia się opiera. Biegi wchodzą dobrze, ale drążek zwisa jak psu ogon Ktoś zaspawał nakrętkę i spalił chyba tą kulkę teflonową Nie wiem, jak to rozebrać teraz, jak gwint ma zaspawany:( Chłodnicę też będę musiał dać do regeneracji, bo ktoś mocno poobijał tą miedzianą siateczkę z przodu. Najchętniej to bym do niej zdobył całą dokumentację typu "Naprawy samochodów Nysa" itp. Tam mam nadzieję, że będzie o tym, jak zdemontować i złożyć w niej to i owo... Ale zanim ją zacznę rozbierać tak na globalną skalę, to najpierw muszę zrobić budynek na garaż dla niej, bo teraz jest tylko pod plandeką |
Autor: | nysanek [ 21 kwietnia 2014, 17:21 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
tam ta skrzynka bezpieczników jest po lewej stronie na tej plycie tapicerki i regulator napiecia , od 1984 montowali te skrzynki pod wysoka deske rozdzielcza a regulator do wneki deski rozdzielczej , ale fajnie ze zbierasz czesci do niej te sterownie skrzyni biegów to jeszcze tam masz na wodziki , mozna to przerobic na bezposrednie sterowanie i bedziesz mial spokój tu cos takiego znalazlem http://allegro.pl/nowy-mechanizm-zmiany ... 47388.html |
Strona 1 z 12 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |