Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://forum.polskiedostawczaki.pl/

Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna
https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=12&t=2494
Strona 2 z 9

Autor:  Diesel [ 04 czerwca 2014, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja kaustyczna

Tak właśnie zrobiłem. Wygłuszenie poszło na przygotowaną powierzchnię;-)

Autor:  Marian [ 04 czerwca 2014, 21:41 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja kaustyczna

I tak nigdy się nie wyeliminuje kondensatu, zawsze trochę wody gdzieś się dostanie i powietrza. Ale albo cichy samochód, albo zdrowe blachy, nie można mieć wszystkiego. Można jedynie znaleźć kompromis miedzy możliwie najdłuższym nierdzewieniem i względnym wytłumieniem :)

Autor:  Dziwny Mag [ 05 czerwca 2014, 12:45 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja kaustyczna

Drewniany pisze:
Wszystko Panowie fajnie z wyciszeniem wnętrza, obyście tylko za jakiś czas nie musieli tego całego ustrojstwa zrywać jak będzie potrzeba rudą pogonić. Miałem "przyjemność" takie kanapki zrywać i zmywać w Syrenie, dodatkowo wszystko posklejane konserwacją i poprzyklejane do płatów rdzy. Konserwacji miejscami było po 0,5 cm a pod spodem i tak rudzielec szalał...


No... takich doświadczeń to też juz miałem sporo - dlatego z pewnym dystansem do tematu wygłuszania podszedłem :wink:
Inna sprawa, że "konserwacja" rzakdo powinna być nakładana grubo, a 0,5 cm to przegięcie pod każdym względem - a jeśli (najczęściej w starszych autkach) był to biteks... to wiadomo, że pod spodme będzie rdza. Zalezy jeszcze, na jakie podłoże był położony... Tak czy siak - jest to "środek ochrony czasowej", po roku powinine być usuwnay i kładziony od nowa (jeśli już go używać).

Drewniany pisze:
Jeżeli więc coś kleić to tylko na 100% zdrową blachę odpowiednio zabezpieczoną przed ewentualną kondensacją wody w miejscach zamkniętych.

To jest oczywista oczywistość :mrgreen:
Dlatego też jednak "krzywię się" na wszelkie wełny, nawet te "wodoodporne" - pamiętajcie, że mówimy głownie o Nysie :lol: Żuk jest bardziej wodoszczelny :wink:

Na pewno zacznę wygłuszenie od dokładnego wyklejenia wnętrza nadwozia matami (na polakierowane powierzchnie - lakier jako zabezpieczenie, nie dekoracja; bo wszystkie podkłady są mniej i bardziej porowate).
Dalej... coś do tego czasu obmyślę :wink:

Zastanawia mnie w charakterze wygłuszenia / podkąłdek / przekładek montażowych - korek. Przepuszcza powietrze, pozwala na odparowanie wilgoci...
Korci mnie też użycie pianek do wygłuszania studia... tylko na ile są "wilgocioodporne" i nie zatrzymują wody?

Autor:  Marian [ 05 czerwca 2014, 13:45 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Od razu Ci mówię, że pianki nie spełnią funkcji, a co do ich wodoodporności miałbym wątpliwości...

Autor:  Tomek [ 05 czerwca 2014, 16:37 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Pianka do wygłuszania z tego co pamiętam to absorbuje wodę, może lepiej Obrazek ? :twisted: :twisted:

Autor:  Dziwny Mag [ 05 czerwca 2014, 22:01 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Do budynku - dobrze się sparwdzają - ale też chłoną wilgoć 8)

Autor:  nysanek [ 22 czerwca 2014, 20:17 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

taki stary sposób w PRLu byl :arrow: koc azbestowy na silnik i 50% ciszej w kabinie . Chociaz z dobrym benzyniakiem S 21 niewymaga to wyciszenia , diesel w zuku czy nysie to dlamnie odpada totalnie, ale niedziwie sie ze wygluszyc trzeba bo to jednak glosniej jest.

Autor:  Marian [ 22 czerwca 2014, 20:31 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Tomek - poziom powyżej 80 dBA, (wg badań 87 dBA) wewnątrz kabiny to nie jest cicho i do dłuższych jazd zdecydowanie warto wytłumić taki poziom natężenia hałasu, gdyż jest to nie tylko zwyczajnie uciążliwe, ale po częstych i długich trasach może być nawet przyczyną ubytków w słuchu.

A jeśli chodzi o poziomy - nie wziąłem ich z kosmosu, są to poziomy zbadane przez ITS w czasie testowania Nysy 522. Przypuszczam, że jest to poziom ekwiwalentny, czyli chwilowe poziomy mogą przekraczać 90 dBA.... To jest dużo.

Autor:  nysanek [ 22 czerwca 2014, 20:40 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

a co maja powiedziec operatorzy maszyn budowlanych , koparki , spychy , ladowarki ? tam ktos sie pyta czy panu jest za glosno ? sama jazda koparka gasienicowa to skrzypienie lancucha jest takie ze w uszach slyszysz jeden pisk az boli :x po 10 godzin dziennie. Jak masz S 21 w kiepskim stanie to wiadomo ze bedzie glosno na dluzsza podróz , ale wkoncu posiadanie takiego auta jak nysa czy zuk musi odbiegac od tych nowych wygluszonych komputerach na 4 kolach :wink:

Autor:  Marian [ 22 czerwca 2014, 20:46 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Jasne, dopóki jeździsz okazjonalnie, to nie ma problemu, ale jeśli chcesz takim Żukiem zrobić trasę do Hiszpanii i z powrotem, to co innego :)

A operatorzy maszyn budowlanych mogą sobie zażyczyć od pracodawcy nauszniki izolujące, albo wsadzić sobie jakieś stopery do uszu... To kwestia BHP w miejscu pracy...
Tak jak pracując na wysokości masz kask, czy w niektórych przypadkach uprząż i asekurację, tak tutaj też powinieneś mieć ochronę przeciwhałasową dla samego siebie..

Autor:  nysanek [ 22 czerwca 2014, 20:52 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

pewnie moga sobie zalozyc sluchawki na uszy ale wtedy nieslysza nic co robotnicy do nich mówia :wink: tak ze praktyka pokazuje co innego , to ty tam bedziesz tez tym niebieskim zukiem jechac ? zostan w domu i zacznij blacharke w twojej nysie , do hiszpanii mozna ciszej w samolocie spedzac czas :mrgreen: wiem sam po sobie jak nysa w trase jechalem ze lepiej robic czesciej przerwy w podrózy :wink:

Autor:  Diesel [ 22 czerwca 2014, 20:55 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Do Hiszpanii jedzie mój Żuk w ramach rajdu charytatywnego. I dlatego jest wyciszony tak dobrze jak tylko się da. Jest poniżej 70dB, a ma być poniżej 60 docelowo;-)

Autor:  zokolic [ 16 marca 2015, 14:07 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Diesel pisze:
Do Hiszpanii jedzie mój Żuk w ramach rajdu charytatywnego. I dlatego jest wyciszony tak dobrze jak tylko się da. Jest poniżej 70dB, a ma być poniżej 60 docelowo;-)


Śmiało można powiedzieć, że biorę sobie twojego bloga, jako plan mojej modernizacji. Szczególnie wygłuszenie.
Będę robił w tej koncepcji. Można powiedzieć, że będę kopiował twój patent.
Czy można prosić o listę rzeczy potrzebnych do zakupienia?
-Maty bitumiczne
-Prosco (czy to wełna mineralna? )
-role aluminium samoprzylepnego
-pianka
Chodzi o ilość w metrach kwadratowych mat bitumicznych,prosco itd.

PS.
"Zemstą Stalina" załadować co potrzebne, rozpocząć wygłuszkę.
Zastosowałeś skrzynie z lublina, czy andoria spala teraz mniej? Fabrycznie na 4 skrzyni, andoria leci do 95kmh.
Przy jakiej prędkości żuczyszcze spali najmniej w trasie? Skrzynia 4 opony fabryka i dyfer oryginał.

Autor:  Diesel [ 16 marca 2015, 15:59 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Wszystkie dane masz na blogu - http://grzmiacyrydwan.blogspot.com/2014 ... akupy.html i później kolejne posty. Nie pamiętam już ile czego zużyłem, ale układanka była taka:
- mata bitumiczna - 2 warstwy
- folia alu - 1 warstwa
- pianka akustyczna - 2 warstwy
- poroso 8mm - 1 warstwa
- wykładzina podłogowa - koniecznie GUMOWANA od dołu na gładko bo inaczej w poroso będziesz miał wodę z butów i nie tylko.

Na skrzyni z Lublina auto jedzie szybciej - max nasz na kołach od Suzuki to 115 km/h wg GPS. Na pewno spali mniej, ale wybacz - tego nie mierzyłem i nie analizowałem. Jadąc po autostradzie 70-80 km/h spalała ok. 8 litrów, ale pędząc 100-110 przez Austrię wyszło 12,5 litra.

Autor:  zokolic [ 17 marca 2015, 08:24 ]
Tytuł:  Re: Wygłuszenie nadwozia / izolacja akustyczna

Dziękować. Masz może pojęcie, czy dobrym rozwiązaniem byłoby umieszczenie zbiornika, albo zamiennika z innego auta po środku pojazdu? W ramie, tak aby środek ciężkości znajdował się niżej ?

Strona 2 z 9 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/