Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Konserwacja podwozia https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=12&t=257 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | Juzef [ 26 kwietnia 2008, 19:56 ] |
Tytuł: | Konserwacja podwozia |
Powitać Będzie z 5 lat od remontu blacharki. Podówczas było niezbyt dokładnie przywalone podwozie ... no, lepikiem jakimś zwykłym na zimno. Dobre to było, ale niedokładnie bardzo i powoli zaczyna się rudo robić. Więc gdzie trzeba to ryję/drapię i na to farba. Ale co potem - rozumiem że Bitex, ale... Może będzie herezja, ale cóż, staram sie każdą możliwość rozważyć... Mam na stanie 20kg wiadro Dysperbitu - takie lepiszcze do izolacji przeciwwilgociowej w budownictwie. Po wyschnięciu to z grubsza jak lepik wygląda... Może tego użyć? Nie na całość, ale szczególnie przydałoby sie czymś zapchać te miejsca gdzie u dołu nadwozia blacha jest zawinięta na kątownik i od środka od góry może tam lecieć co chce. Ten rejon na całej długości trochę by materiału pochłonął... Może taka maź to byłby jakiś pomysł? W każdym razie czy nie schrzanię tym za bardzo? Miałem już eksperyment przeprowadzać, ale może jest tu jakaś oczywista lipa której w swej nieoświeconości nie wziąłem pod uwagę? Uprasza się o wyrozumiałość jeślim za bardzo dowalił mą ignorancją czy coś. |
Autor: | Robo [ 27 kwietnia 2008, 12:16 ] |
Tytuł: | |
Ni wim co to za środek jest ten twój. ja oczyściłem całą ramę i podkład i potem takim coś UBS pistoletem natryskałem. Dużo tego poszło.... I blachy pod poziomem podłogi i nadkola też trza prysnąć ![]() |
Autor: | Juzef [ 27 kwietnia 2008, 13:02 ] |
Tytuł: | |
Hm, no to jest mówie, takie coś do mazania murów/fundamentów, jeśli wilgoci nie przepuszcza a blachy nie wyżre, to myślę że można zaryzykować, do tego w miejscu gdzie ma tylko być coś, cokolwiek aby dziury nie było. No wiem, że wszystko trzeba. Przy remoncie i zdjęciu podłogi, rama była odmalowana w najgorszych miejscach, ale generalnie się trzyma. Chyba że co wewnątrz tych podłużnic, bo tam nie mam środków by się dostać. A tak poza tym, to wszystko poniżej podłogi wraz z samą podłogą jest zasmarowane jak trzeba. Chociaż tyle tych zakamarków, że idealne byłyby plastikowe nadkola... |
Autor: | nysanek [ 27 kwietnia 2008, 17:05 ] |
Tytuł: | |
masz takie pomysly ze w glowie sie niemiesci u normalnych ludzi ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Juzef [ 27 kwietnia 2008, 17:25 ] |
Tytuł: | |
Oj tam zaraz bulwers... ja tylko teoretyczne wybiegi rozważam. Wychodzę z założenia, że lepsze coś niż nic. Przetestuję to na neutralnej blasze jak wygląda po wyschnięciu i się okaże. Zresztą skoro dotąd było pomazane lepikiem na zimno i dało radę, to czemu to by nie zadziałało ![]() Wiem, że herezje szerzę, ale jak mówię to rozwiązanie kombinowane, bo bitexu chcący zapchać wzdłuż całą tę krawędź poszłoby z 5kg na pewno. Niemniej przeczekam, a nuż dostrzegę swój błąd ![]() ---- Update: Chyba jednak w swej nieświadomości muszę przyznać, że nie miałem racji ![]() ![]() |
Autor: | Dziwny Mag [ 27 kwietnia 2008, 22:00 ] |
Tytuł: | |
Nysanek -znowu Ci to napiszę - WRZUC NA LUZ :jupi: :bball: ![]() ![]() Juzef - spoko - rozwazania praktyczno - filozoficzne też się przydają ![]() ![]() ![]() A co do łączeń blach, szpar - wyczyścić, na ile sie da, zamalować czymś, co wiążę się z rdzą i masa uszczelniająca do podwozi na takie krawędzie. |
Autor: | Juzef [ 28 kwietnia 2008, 08:33 ] |
Tytuł: | |
Hm, aż takich dojść nie mam żeby rąbnąć lakier do tankowców... ale od zawsze było fajdane bitextem i przynajmniej na ramie ten stary trzyma się należycie od 15lat. O innych środkach specjalnie nie słyszałem, bo nie siedzę w tym często. Na razie tam gdzie było pofajdane ostatnio 6lat wstecz problemu nie ma żeby co odłaziło, jedynie rudo bywa w zakamarkach gdzie przeoczone było. Trzeba się będzie zapoznać z innymi możliwościami... W każdym razie podziękował za uświadomienie. ![]() ![]() edit Jeśli dobrze rozpoznałem na szybko, ten cały baranek wymaga do nakładania specjalnych sprzętów? To by była lipa z lekka... |
Autor: | Robo [ 29 kwietnia 2008, 07:23 ] |
Tytuł: | |
Ja na swojego nysolota zakupiłem chyba 9 litrów UBS-a. U producenta kosztuje puszka litrowa do pistoletu 13,30 zł, pistolet 26 zł (taki do sprężarki) , a w spraju 0,5 l tego UBS-a 15 zł, więc się spreja nie opłaca wcale tylko kołować sprężarkę i jedziesz. masa uszczelniająca 1 kg z opiłkami aluminium to wydatek rzędu 28 zł (cena u producenta). Potrzeba jej ci będzie około 2-3 puszek. |
Autor: | Juzef [ 29 kwietnia 2008, 09:46 ] |
Tytuł: | |
Uhh... zobaczę, wszystko zależy od kasy, a tej specjalnie nie widzę, bo chyba to jest postrzegane na zasadzie "dobrze jest, rdza nie wylazła jeszcze na zewnątrz blach". Coś tam podrapię, coś tam zamaluję, a potem się okaże. Na razie mam bitexu kilo, zobaczę co i jak będzie dostępne. Pytanie tylko czy pod tego barana trzeba wydrapywać wszystko co pod spodem wcześniej było, czyli nie tylko błoto ale i stare klajstry czy można jechać równo po wszystkim? |
Autor: | Robo [ 29 kwietnia 2008, 10:21 ] |
Tytuł: | |
najlepiej wydrapać do blachy gołej, a pewnie wyjdą ci wtdey dziury w tych kątownikach gdzie blacha jest na dole zgięta do środka. trza to do gołej blachy wydrapać, podkładem pomalować takim aktywnym na rdzę, w szczeliny powciskać tą masę uszczelniającą i potem tego barana czy biotexa co go masz, ale tak jak Przemek pisał-bitex to na chwile tylko jest dobry. ogólnie to zawsze czy to bitex czy co to podkład musisz dać i tyle. musisz miec by to dobrze zrobić (na tyle na ile się da) tarczę ścierną (najlepiej 80 gr. papier ścierny) na kontówkę i jeszcze taki frez na wiertarce do mniej dostępnych miejsc i jedziesz.... Robota bardzo wkurzająca ale potrzebna a wręcz niezbędna. |
Autor: | Juzef [ 29 kwietnia 2008, 11:53 ] |
Tytuł: | |
No ta, w sprzęt się już zaopatrzyłem co by z zewnątrz budę oszlifować kiedy. Tylko z dostępnością podwozia mam kiepsko, bo brak kanału w garażu, więc trzeba by włazić pod spód na ile się da, a lekko tak nie jest. Smaruję na razie podkładem a potem się zobaczy czy bitex czy co inne. Ale nieźle rudo się porobiło... corocznie zwykle przez zimę nie było jazd, a w tym roku starczył jeden wyjazd po soli i nie ma miejsca gdzie by nie zaczynało rdzewieć. |
Autor: | Robo [ 29 kwietnia 2008, 20:37 ] |
Tytuł: | |
ja bez kanału też robiłem-pod autem leżąc. Zdjęcie podłogi bardzo ułatwia życie. Spróbuj. |
Autor: | Juzef [ 02 maja 2008, 13:48 ] |
Tytuł: | |
Łojoj... bez przesady, już raz podłoga była zdjęta i założona 9 lat później, więc lepiej nie ryzykować:D Chociaż jak się przyjrzałem, to trochę lipnie wychodzi. Miejscami, zwłaszcza na prostych blachach od wewnątrz podwozia stara warstwa lepiszcza wygląda pozornie dobrze, ale jak ją drapnąć, to łatwo złazi a pod spodem rdza. Nie wiem czy to wynika z lichości zastosowanego lepiku... pewnie tak, bo blacha na pewno była malowana niezardzewiała. Będzie trochę zabawy z tym... Btw właściwie czym malować podwozie przed właściwą konserwą czy takie elementy jak bak? Są na to specjalne farby czy byle czym antykorozyjnym machnąć? |
Autor: | Robo [ 05 maja 2008, 06:51 ] |
Tytuł: | |
Ja antykorozyjnym machnąłem wszystko co się da-bak, nadkola, blachy pod poziomem podłogi, kratownice całą i ramę. |
Autor: | Bartorg [ 18 lutego 2015, 13:42 ] |
Tytuł: | Re: Konserwacja podwozia |
Czy używał ktoś takiego środka w celu konserwacji ramy? http://www.noxan.pl/antykorozja/farba-n ... zyjna.html Sugerują używać to bezpośrednio na oczyszczony metal bez podkładu. Co o tym sądzicie? |
Strona 1 z 6 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |