Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Lakierowanie, malowanie Żuka https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=12&t=3027 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | AudioBas [ 23 listopada 2015, 19:57 ] |
Tytuł: | Lakierowanie, malowanie Żuka |
Hej! Panowie powiedzcie mi czym i jak malowaliście swoje Żuki? Jak szykowaliście powierzchnię, czym i co zabezpieczaliście. Jakich lakierów używaliście, szpachli, podkładów itp... Powoli przymierzam się do tego zabiegu ![]() Na próbę pójdą stare drzwi ![]() A może od razu zacznę od tych docelowych ![]() |
Autor: | leszek [ 23 listopada 2015, 20:13 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Na razie jestem na tym etapie . https://www.facebook.com/media/set/?set ... 722&type=3 Po wymianie blacharki i szlifowaniu pójdzie podkład epoksydowy. |
Autor: | Marian [ 23 listopada 2015, 20:35 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Ja mogę polecić środki Novola. |
Autor: | AudioBas [ 23 listopada 2015, 20:37 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Ale opisz cały proces! Co jak, kiedy i gdzie ![]() |
Autor: | kubamytab [ 23 listopada 2015, 20:41 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Ja robiłem tylko tylny pas i klapę narazie. Pas kupiłem surowy, miał lekki nalot rdzy więc wyczysciłem włukniną. Odtłuszczałem zmywaczem novol, podkład epo. + akryl 2 skladnikowy. Z klapą zabawy było więcej - trzeba było usunąć starą powłokę, wyklepać wgniotki, trochę pospawać... Generalnie stary lakier bez większych problemów odchodził pod szpachelką i opalarką. Wszystkio czego użyłem zakupiłem w sklepie z lakierami samochodowymi, który istnieje od kiedy pamiętam i łącznie wydałem około 300zł, ale chemii liczyłem jeszcze na drzwi |
Autor: | kubamytab [ 23 listopada 2015, 20:48 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
A czym... Kompresor mam najzwyklejszy 50l + pistolet z jakiegoś jeszcze bardziej pospolitego zestawu. |
Autor: | AudioBas [ 23 listopada 2015, 21:19 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Nawet w nowo zakupionej książce coś tam wspomnieli o malowaniu ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Bartosz [ 25 listopada 2015, 21:38 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Polecam Novola,choćby dla tego że znajdziesz wszystkie kart techniczne i sposoby aplikacji w języku Polskim na stronie novola. Co do lakierowania to z kompresorkiem 50 l szału nie będzie ale jak się uprzesz to coś tam zdziałasz. Co do kolejności lakierowania to najpierw blachy oczyszczamy z korozji tam gdzie jest,lub wycinamy i wstawiamy nowe.Odtłuszczamy i malujemy podkładem epoksydowym,dopiero na niego możemy szpachlować jeżeli jest taka potrzeba.Nie warto na gołą blachę dawać szpachli.Po szpachlowaniu i szlifowaniu malujemy podkładem akrylowym/wypełniającym ryski po papaierach.Podkład akrylowy po wyschnięciu należy przeszlifować na mokro np p600 lub na sucho ale na mokro jakoś lepiej mi idzie i na tak przygotowaną i odtłuszczoną powierzchnię nakładamy lakier właściwy czy to akryl czy bazę na którą kładzie się bezbarwny.Co do pistoletu to te z zestawu są naprawdę marne i warto pomyśleć nad czymś choć trochę lepszym.Polecam tez pod pistolet reduktor z manometrem i odwadniaczem gdyż nie nakłada się lakieru pod ciśnieniem 8 bar ,wystarczy 2-3 bary choć to jest uzależnione od możliwości pistoletu. Oczywiście nie wszystkie miejsca wymagają podkładu epoksydowego i szpachlowani,na stary przeszlifowany lakier można od razu dać akrylowy podkład. Opis jest skrócony ,dużo informacji co jak i gdzie znajdziesz na forum o lakierowaniu. |
Autor: | zokolic [ 26 listopada 2015, 10:27 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Malowałem całego żuka. 1.Po naprawach blacharskich, przystąpiłem do szpachlowania. 2.Szpachlowanie oczywiście zakończone matowaniem całego auta. 3.Podkład epoksydowy raz. 4. matowanie podkładu 5. podkład epoksydowy dwa. 6.matowanie 7. lakier akrylowy - techniczny z połyskiem - jak mnie pamięć nie myli Zacieki powstałe zeszlifowałem i poprawka. Malowałem sam, można się tego nauczyć. Nie jest to oczywiście łatwe, ale bez przesady. W żuku mamy tyle "wklęsłości" że łatwo ukryć - bardzo skutecznie wszelkie niedoskonałości. Czas realizacji Po pierwsze, szlifowałem całe auto na mat jakieś 7 dni. dwa razy podkład -z 3/4 dni na warstwę. Dużo zaoszczędziłem i tez się nauczyłem. Żuk wygląda schludnie i jest to zrobione czysto. Dużo licz sobie na szpachlowanie. To ważne, bo inaczej malowanie będzie kiepskie |
Autor: | kubamytab [ 26 listopada 2015, 10:30 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
a teraz są takie nowoczesne szpachlówki... Przepraszam musiałem ![]() |
Autor: | Bartosz [ 26 listopada 2015, 10:34 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
Polecam kupić tanią markietową szlifierkę oscylacyjną okrągłą na krążki 125 ,pięknie się nią matuje a jeszcze lepiej szlifuje szpachlę.Oszczędza masę czasu a busa można w jeden dzień spokojnie całego zmatowić. |
Autor: | zokolic [ 26 listopada 2015, 10:41 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
kubamytab pisze: a teraz są takie nowoczesne szpachlówki... Przepraszam musiałem ![]() Ty się śmiej, ale nie nakładałem grubo, tylko tyle by miał krągłości. I od razu mówię , nie kłądłem niczego na rdzę. Jest solidnie. |
Autor: | Marian [ 26 listopada 2015, 14:38 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
O Brunoxie zapomnij, są lepsze (i tańsze) preparaty, które działają ![]() Ja bym poszedł w linię technologiczną Novola, bo masz tam wszysto, czego potrzeba, wszystko jednej firmy, nic się nie pogryzie i sprawdzone i dokładnie opisane. http://classiccar.novol.pl/technologia.php |
Autor: | Drewniany [ 26 listopada 2015, 15:10 ] |
Tytuł: | Re: Lakierowanie, malowanie Żuka |
AudioBas pisze: Teraz kilka pytań: 1. Szpachlówkę nakładać bezpośrednio na blachę czy najpierw jednak podkład epoksydowy? Na wszystkich filmikach w sieci widzę, że najpierw epoksyd, później szpachlówka i znowu epoksyd. 2. Tak samo pytanie brzmi czy na podkład epoksydowy od razu kłaść lakier poliuretanowy czy może jeszcze na to położyć podkład pod lakier? 3. Co z miejscami spawania? Zabezpieczać je czymś? Ad1. Nie kładź szpachlówki na gołą blachę. Teoretycznie będzie się to trzymać, ale wystarczy delikatne uszkodzenie lakieru na szpachlówce i już zacznie chłonąć wodę, a to prosta droga do szybkiej korozji. Jak będzie pod nią epoksyd to nie powinno się nic strasznego robić. Ad.2. Jeżeli wyjdzie Ci idealnie epoksyd i będzie równo po szlifowaniu to możesz śmiało na to kłaść lakiery nawierzchniowe. Ad.3 Ja do wszystkich miejsc których nie mogę doczyścić idealnie,czyli również spawów, paćkam Cortanin-F (polski odpowiednik brunoxa). Po 24h przecieram włókniną tak, żeby zetrzeć cortanin z miejsc niezardzewiałych i na to już daję epoksyd. Jedna generalna uwaga/sugestia co do nakładania epoksydu w warstwach - też kiedyś pomiędzy wszystkimi warstwami (czy to epoksyd czy pokład akrylowy) czekałem aż wyschnie, matowałem i kolejna warstwa. Przy "zabawie" z żuczkiem odkryłem (tja. Kolumb ![]() Ponoć tą metodą można jechać po kolei kolejne materiały lakiernicze (podkład, lakier) - ale do tego jeszcze nie dorosłem. Inna sprawa, że zazwyczaj powierzchnia po moim lakierowaniu wymaga nieco korekt więc szlifowanie jest jak najbardziej wskazane ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |