Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://forum.polskiedostawczaki.pl/

andoria 4c90, mył ktoś?
https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=15&t=2212
Strona 1 z 1

Autor:  tomekk [ 01 czerwca 2013, 16:16 ]
Tytuł:  andoria 4c90, mył ktoś?

Witam! Jestem świeżo po zakupie pięknego Żuczka z polskim dieslem 4c90. Parę osób poradziło mi żeby umyć silnik żeby zobaczyć ewentualne wycieki. Na tym blogu piszą że wyciągali silnik do mycia. Czy przeprowadzał ktoś taką operację i czy w ogóle warto się w to bawić jeśli auto pali 8, 9 litrów?

Autor:  buźka [ 01 czerwca 2013, 21:14 ]
Tytuł: 

A co ma spalanie do czystości silnika? Ja w lutym kupiłem żuka,również Andoria i do tej pory go jeszcze robię.Rozebrałem wszystko co do śrubki,silnik tylko powierzchownie,tzn. odkręciłem pompę wtryskową wraz z podstawą filtra,pompę wodną,cały rozrząd,miskę olejową,pompę oleju,płytę za kołem zamachowym jak i samo koło,całą nasadę głowicy,kolektory itp.Czyli praktycznie wszystko,co można odkręcić nie naruszając spójności silnika,że tak powiem.Silnik był strasznie urzygany,jak to Andoria.Zużyłem na to troszkę benzyny,bo to najlepiej robi,do tego pędzel i myjka ciśnieniowa.Silnik teraz wygląda jak nowy,jest troszkę pomalowany,pouszczelniany,wszystko poskładane na takim specjalnym silikonie do połączeń bezuszczelkowych,powymieniane wszystkie uszczelniacze,zalany świeży olej itd.Dla potomnych napiszę,że uszczelniacze do tego silnika podchodzą od silnika Perkins 3P bo ja pytałem o to w sklepie z częściami ciągnikowymi i bez problemu takie rozmiary są.Nie jest to orginał,bo niektóre są węższe,ale poza tym wszystko pasuje i są tanie jak bułki.

Autor:  nysanek [ 02 czerwca 2013, 10:58 ]
Tytuł: 

silniki polskiej prod. zawsze beda syfic , wiadomo mozna uszczelniac , sam jestem zatym bo ladny silnik suchy cieszy oko i serce :wink: to ze ma wycieki nieznaczy ze jest zepsuty , w moim S21 nieraz wymienialem uszczelki i simeringi , kropelka na misce olejowej wisi zawsze, juz z tym zyje :wink:

Autor:  zokolic [ 24 marca 2015, 08:27 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Myć czy nie, w sumie, wyłączona masa. Alternator osłonić workiem, rozrusznik również. Płynem do mycia silników i myjką. Da radę ?

Autor:  Drewniany [ 24 marca 2015, 13:24 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

zokolic pisze:
Płynem do mycia silników i myjką. Da radę ?


Pewnie da radę. Ja tam jednak wolę pędzel, nafta i szmata. Ewentalnie jak już wspominałem pasta/krem do bezwodnego mycia rąk - rozpuszcza osady z zewnątrz silnia aż miło.

Autor:  Marian [ 24 marca 2015, 16:37 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Ponoć teraz są specyfiki cud-miód-malina, że jak myjesz to nawet nie śmierdzi. Bo po ropie, nafcie, czy innej "klasycznej" chemii, to capi niemiłosiernie i tydzień wietrzenia garażu może być za mało...

Autor:  Dziwny Mag [ 24 marca 2015, 17:42 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Nawet pachnie fiołkami czy cyzm tam chcesz, ale i tak żeby umyło, jest cos "żrące" :wink: Tak samo nalezy to używac na wolnym powietrzu albo z wyciągiem - oszukuje tlyko zmysł zapachu - "śmierdzi" czym innym, ale czyms, co sie kojarzy jako "miłe", a nie czymś co się kojarzy jako "ostre" czy "niebezpieczne". Osobiście wolę, żeby benzyna śmierdziała benzyną, nitro nitrem, dykta dyktą, a róże różami :D

Autor:  Marian [ 24 marca 2015, 17:59 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Zapach nie powinien decydować o właściwościach fizykochemicznych :D Ja mam tylko złe doświadczenia jeśli chodzi o smród ropy i benzyny, czy innego denaturatu.... :D

Autor:  phinek [ 24 marca 2015, 18:16 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Mag dobrze pisze.
Lepiej jak trucizna śmierdzi niż pachnie.

Autor:  zokolic [ 25 marca 2015, 08:16 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Panowie. Panowie! :)
Moje doświadczenia z benzyną są koszmarne, który z was łyknął benzyny? Ohyda.

Usilnie staram się dowiedzieć, czy mogę myjką ciśnieniową wymyć silnik. Stary "klaper" elektryki ma mało. Elektroniki zero. z tego co zaobserwowałem to rozrusznik i alternator. - To muszę zakryć. Wyłączona masa. Nic nie powinno się wydarzyć, prawda ? Nie chciałbym zalać go w cholerę, jak są jakieś ptaszki, to daj znać.

Autor:  Marian [ 25 marca 2015, 14:43 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Przede wszystkim do zakryj dolot. Alternatorowi i rozrusznikowi nic się nie stanie, o ile przed odpaleniem wszystko dobrze osuszysz, a w trakcie mycia odepniesz akumulator. Zależy jakim ciśnieniem. Jeśli nie przebijesz się przez uszczelki, to myślę, że śmiało możesz myć. Natomiast sama woda za wiele Ci nie pomoże. Raczej użyj jakiejś aktywnej piany, czy coś... Albo jeszcze lepiej... Ja tak myłem podwozie Unimoga - pistolet do mycia pod kompresor do zbiorniczka płyn do mycia silników i jazda... Będzie czysty :) Tylko ta czystość się zapewne długo nie utrzyma, jeśli nie wymienisz cieknących uszczelek.

Autor:  zokolic [ 25 marca 2015, 15:41 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Mój jest suchy jak pieprz. Nie wiem wydaje mi się, że ktoś uszczelki wymieniał. Jest suchy, tylko dałem cielska i oblałem bok silnika olejem przy wymianie - dolaniu.

Autor:  Marian [ 25 marca 2015, 17:37 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

No to jak jest suchy to może zejdzie brud bez większych problemów. Próbuj - tylko przed uruchamianiem po myciu wysusz dobrze, albo poczekaj, aż wyschnie :) I pooglądaj, czy ciśnienie nie zrzuci Ci żadnego przewodu, osłon, etc...

Autor:  zokolic [ 25 marca 2015, 22:09 ]
Tytuł:  Re: andoria 4c90, mył ktoś?

Faktycznie, słuszna uwaga. Postaram się jakiś filmik nagrać. Chociaż z tym pieprzem to przesadziłem, ale nie jedno auto z rocznika 2000 w górę, jest bardziej mokre od tego diesla.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/