Witaj
A 16? To dubelakbina z krótką skrzynią ładunkową... No ale mniejsza o to
Jeśli jest tak, jak piszesz, to dla mnie dobrze oczyszczona rama = cała wypiaskowana / wyśrutowana. Tak czy siak - ostukaj ją solidnie młotkiem, wszelkie luźne kawałki rdzy muszą odpaść, choćby nie wiem co. Ostukaj zamknięte profile - stal o stal MUSI dawać dźwięczny, "dzwoniący" odgłos - inaczej profil jest do wymiany.
Otwory - generalnie można śmiało wiercić - lepiej dalej od krawędzi, niż bliżej, ale dopóki nie zrobisz z ramy koronkowej serwetki
nie masz się czego obawiać.
Malowanie odpowiednim ustrojstwem wystarczy jako zabezpieczenie - ale malowana rama musi byc zdrowa, i wolna od rdzy - a z tego, co napisałeś, to jeszce troche do tego etapu zostało...? Uważaj na pozorne oszczedności czasu i pieniędzy - bo przy takiej robocie one są faktycznie tylko pozorne.
Mimo wszystko, wskazane też będzie cąłkowite zdjęcie nadwozia z ramy... a co najmniej jego podniesienie etapami, żeby mieć dostęp do dosłownie kazdego kawałka ramy.
Jak się ma mocowanie belki przedniego zawieszenia...?
No i jeśłi możesz, pokaż jakies zdjecia Twojego Żuczka