Egzemplarz trafił się doskonały.
Pierwszy właściciel kupił go w salonie i poruszał nim się przewożąc ziemniaki na targ. Później zachorował a samochód stał w garażu i wyjeżdżał tylko na coroczne przeglądy techniczne.
Gdy zmarł, samochód dostał się w ręce jego wnuczka, który spojrzał na auto i oddał je na złom (na szczęście na umowę kupno sprzedaż) Jako znam się z właścicielem owego złomu to mi go sprzedał i przekazał ową historię o samochodzie.
Samochód mam od roku. Na razie go nie przerejestrowałem, bo mi szkoda czarnych tablic.
Ubezpieczam i jeżdżę dalej, aż osiągnie wiek do rejestracji zabytkowej.
Ciekawostką jest to, że przechodzi bez problemów przeglądy techniczne (Mam rodzinne auto technologicznie o niebo lepsze i co roku trzeba coś wymienić, aby przegląd przejść)
Od dnia zakupu wymieniłem olej silnikowy, filtry, przewody przelewowe wtrysków, ramki tablic, żarówki, akumulator. Zakupiona jest nowa wykładzina na podłogę i czeka na ułożenie.
Do zrobienia jest:
Poprawki lakiernicze,
Regulacja luzów zaworowych.
Czujnik temp. silnika. ( zmieniłem na model z lublina ale wskazuje odwrotnie :/ )
Wymiana pękniętej szybki na wskazaniu ładowania akumulatora.
Przydał by się nowy akumulator 1 szt.
Reszta wyjdzie w praniu
Póki co auto używam czynnie jako dojazd do budowy (budowlanka)
Mam też oryginalną instrukcje obsługi do tego modelu. Na dniach zeskanuję i wrzucę.