Witajcie,

Założyłem ten temat ponieważ jestem w trakcie finalizowania zakupu Tarpana, i w związku z tym mam kilka pytań, a później chciałbym Wam pokazać efekty pracy przy samochodzie...

ale po koleji, dlaczego Tarpan?

Zawsze byłem fanem starej polskiej motoryzacji, początkowo były to motorowery, później motocykle. Ponieważ moja małżonka podchodzi sceptycznie do jednośladów, a ja chciałem dzielić z nią swoją pasję, pojawił się pomysł samochodu.

Nie będę ukrywał, że Tarpan akurat nie był top one na mojej liście - jednak wybór jest świadomy, ponieważ znajdował się na liście potencjalnych typów, wśród 125p, borewicza/akwarium i nivy.
Generalnie pierwsza styczność z samochodem dla rolników zaczęła się w szkole średniej od biblioteki - gdzie znajdowały się książki o modelach 233/237/239 i od tego momentu pojawił się właśnie na mojej liście samochodów "must have" , głównie ze względu na swoją nietypowość.

Teraz o samochodzie...

Tarpan w wersji 237 (choć w dowodzie jest wpisany model S-21 ) i teraz ciekawostka.
Prześledziłem trochę historię tego egzemplarza na tyle na ile było to możliwe, najprawdopodobniej wyjechał z fabryki jako wersja rolnicza ze skrzynią lub bez zabudowy - tutaj nie mam pewności. Został na nim zamontowany podnośnik P-100 i tak jeździł do 2009 roku. Rama w tylnej części posiada na całej powierzchni "dokładkę" - wzmocnienie pod platformę podnośnika. Po 2009 lub w 2009 został przerobiony z powrotem na skrzyniowy.

Aktualnie skrzynia jest zdjęta.

Mam do Was kilka pytań, liczę na Waszą wiedzę

1. Czy to normalne, że jako model w dowodzie jest wpisane S-21?
2. Czy ktoś z Was dysponuje zdjęciami lub rysunkami skrzyni ładunkowej? Chciałbym ją wykonać od nowa, opierając się na danych fabrycznych - nie mówię że 1:1. Tutaj tez pojawia się kolejne pytanie, jaki jest skok tylnego zwieszenia (ile przestrzeni muszę zostawić aby koło nie obcierało o skrzynię), ponieważ samochód ma wzmocnienia ramy pochodzące z podnośnika, muszę to jakoś zaadoptować. Oczywiście da się to zmierzyć, jednak jeśli macie sugestie - to czekam.
3. Potrzebuję również informacji, w jakich kolorach wychodziły Tarpany. Jeśli ktoś dysponuje konkretnymi nazwami kolorów lub RALem będzie super. Samochód wymaga poprawek blacharsko-lakierniczych i docelowo plauję ściągnąć kabinę i pomalować (ale to plan długoterminowy).

Jeśli będziecie mnie wstanie wesprzeć dokumentacją techniczną do 237 będę wdzięczny - kilka rzeczy wymaga napraw zanim wyjedzie na drogę.

Zdjęcia samochodu podrzucę jak tylko będzie już u mnie.

_________________
Fabryka Samochodów Rakietowych POLMO

1 to przeciez typ silnika a nie model, powinno byc normalnie 237
2 to chyba musisz podjechac do kogos kto takiego sprzedaje i pomierzyc, jak znajde chwile to popatrze czy w ksiazkach napraw sa jakies wymiary
3 kolory byly ze 4 niebieski pomarancz, czerwony i zielony

I biały, i kremowy, i "zielony kanarkowy", i orzechowy, i tabakowy. Ogólnie +/- wybrane z palety 125p

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!

Hmm... Z tym wpisem w dowodzie jestem bardzo zaskoczony, podrzucę później skan. Ciekawą minę to będą mieli w Wydziale Komunikacji


Wracając do skrzyni ładunkowej, to patrząc na stare i współczesne zdjęcia, skrzynie różnią się zarówno szerokością jak i wysokością montażu. Jedne są wysoko jak w żuku, a inne praktycznie zaraz nad kołem.

Hehe... Czyli jak się zdecyduje na kolor Yellow Bahama, to będzie prawie jak w oryginale , miałem nawet przez chwilę pomysł żeby pomalować kabinę na "piasek pustyni" jak późniejsze honkery.
Widziałem jeszcze niebieskie i białe.

Powiedzcie mi jeszcze, wie ktoś może ile dokładnie wypuszczono tarpanów? Jaki jest ostatni numer seryjny?

_________________
Fabryka Samochodów Rakietowych POLMO

Łącznie Tarpanów (bez Honkera!) wyprodukowano około 75000 sztuk (to "około" to maksymalnie do 2000 sztuk w górę). Z czego najwyższa roczna produkcja to 6097 sztuk w...1980 roku; dla kontrastu w 1991 około 1500 sztuk (w tym około 1/3 to Honker).

Co do skryzni ładunkowej - fabrycznie były tylko dwa typy - "krótka" w benzynowych i "długa" w dieslach.

Tu masz przykład benzyniaka (wersja eksportowa, z poziomą beleczką wzmacniającą burty):


Benzyniak krajowy, burty bez wzmocnienia:


A tu diesla:


A tutaj wiecej zdjęć tych piękności
viewtopic.php?f=22&t=1067&start=45

Tylko te dwa typy skrzyń, zależne tylko od rodzaju silnika (a ściślej paliwa), przez cały okres produkcji. Wszystko inne to zabudowy pozafabryczne.

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!

To ja już mogę oficjalnie powiedzieć że około 77000 - bo mój jest 7 6 8 _ _


To jest dla mnie nowy fakt, nie wiedziałem o tym...
... może mi ktoś pomierzyć krótką skrzynię? Tak w ogóle to orientuje się ktoś gdzie dostać zawiasy burtowe z epoki. W "internetach" ciężko, pozostają chyba tylko złomy i bazary. Widzę, że żuk/tarpan miały takie same, chyba że ktoś ma nadmiar? Skrzynię pewnie będę zmuszony zrobić od podstaw, a chciałbym w miarę możliwości chociaż na zewnątrz wyglądały oryginalnie.
Nie wiem może to przypadek, ale zobacz, że na zdjęciach w Twoim poście jedne skrzynie są zamontowane wyżej a drugie niżej (patrząc względem przetłoczeń na kabinie), chyba pomiędzy 233 a 237 - ale może to moja fanaberia

Dzięki za link do galerii... nie doszedłem jeszcze tak daleko w kopaniu na forum - na pewno się przyda, będę miał się na czym wzorować. Przejrzę ją na spokojnie później i powrócę z kolejnymi pytaniami

_________________
Fabryka Samochodów Rakietowych POLMO

W dieslu (239) jest niżej, w 233 czy 237 jets na tej samej wysokości. Na tych zdjęciach róznicę we wrażeniu robią kolory.

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!

No i dotarł w końcu
https://photos.app.goo.gl/TKP1k6myHDGWyPOT2

Na razie tylko jedno zdjęcie bo wszystko bardzo szybko się działo.
Wizualnie szału nie ma, ale machanicznie nie wygląda na zmęczonego, na razie nie zapeszam, zobaczymy po dokładniejszych oględzinach.

W przyszłym tygodniu, wrzucę więcej...

_________________
Fabryka Samochodów Rakietowych POLMO

dobry jest, zdrowa baza
i widze 2 Peugeoty na 2gim planie, na codzień się specjalizujemy:)

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

Nie chcę zapeszać, ale te wymalowania wyglądają na picowanie przed sprzedażą

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego

Zdjęć jeszcze nie zrobiłem, ale obiecuję poprawę.

Też się tego obawiałem, że auto może być odpicowane, jak na razie oględziny tego nie potwierdzają...
Samochód służył ( jeszcze z podnośnikiem), przy szkoleniach z ich obsługi w małej rodzinnej firmie. Pożniej po śmierci właściciela stał parę lat i trafił do zapaleńca który od roku szykował go do wyjazdu na Złombol. Niestety,a może i na szczęście, koleje jego życia potoczyły się tak - że był zmuszony szybko go sprzedać.
Blacharsko jest ok, rdza jest jedynie w lewym nadkolu i na masce. Maska niestety tak jak i drzwi nadaje się do blacharza ze względu na wgniecenia. Rama zdrowa i prosta, jedynie na dwóch sprawach w tylnej części zauważyłem powierzchniową rdzę.

Obecnie największym problem jest deska rozdzielcza we wnętrzu, oryginalna została zdemontowana, a jej miejsce założona nowa wykonana ze styrodoru, pokryta "skórą". Będę się jej pozbywał - zrobię zdjęcia, jeśli ktoś będzie zainteresowany - będzie na sprzedaż.

Z rzeczy ciekawych:
- pompa hamulcowa wraz ze zbiorniczkiem z Golfa III, nowe przewody hamulcowe, czujnik stopu z Poloneza,
- nagrzewnica również z Golfa III,
- silnik S-21: splanowana głowica dotarte zawory i wyregulowane, do ustawienia zapłon, jak na razie zero wycieków,
- alternator po regeneracji, założone mniejsze koło pasowe i elektroniczny regulator
- wymienione tuleje tylnych resorów
- wymienione drążki kierownicze, jak na razie nie wyczułem luzu w przednim zawieszeniu, więcej będę miał do powiedzenia na wiosnę.

Razem z autem dostałem kilka fajnych gadżetów m.in. obrotomierz lumela i pomarańczowego koguta na dach jak z dźwigu w alternatywach.

Plany co do samochodu:
- dokończenie konserwacji ramy
- puszczenie całej instalacji elektrycznej w peszlach i uporządkowanie kabli pod maską
- malowanie kabiny - teraz pytanie do Was, lepiej na ramie czy zdemontować ją?
- przywrócenie deski rozdzielczej do prawie oryginału,
- poprawienie skrzyni ładunkowej, obecnie widać po niej zmęczenie,
- no i felgi do malowania i nowe opony, obecne raczej nie wzbudzają u mnie zaufania.

Niestety pracuję 8-16 czyli w tych samych godzinach co słońce, więc krucho że zdjęciami... ale zbliża się weekend, więc jest szansa na nadrobienie zaległości

_________________
Fabryka Samochodów Rakietowych POLMO

Spoko... przyjdzie lato to słońce będzie miało nadgodziny

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego

Skądś znam ten ból - z tym, że ja muszę jeszcze doliczyć po godzince dojazdu + obsuwa z wyjściem i rzadko udaje się być przed 18:00 w domu. Nie ma innego wyjścia jak garaż z oświetleniem i ogrzewaniem. Wtedy brak słońca nie straszny.

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania

u mnie doszło do tego, ze zrezygnowałem z etatu i otworzyłem warsztat. ale są minusy- szewc bez butów chodzi;)

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

Też mi to chodzi po głowie. Kiedyś zaraz po technikum miałem warsztat (jakieś 20 lat temu), ale wtedy nie było dotacji na działalność, samochodów jak na lekarstwo (a nie po 3 koło jednego domu jak teraz) - ciężko było ruszyć, trzeba było się rozejrzeć za etatem i tak już zostało...

Ale teraz jak widzę po drodze do pracy warsztaty powstające jak grzyby po deszczu to mnie coraz bardziej kusi powrót do działalności. Tym bardziej, że do łask wracają (a nawet stają się "luksusowe") samochody na których się uczyłem - maluchy, polonezy, żuki

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania