plik tutu:

https://yadi.sk/i/jp3amSh_3NFfWY

Organizował toto uniwer w Gdańsku (studenci ostatniego roku ekonomiki produkcji; towarzyszył im dziennikarz, który to dokładnie, wręcz "aż do bólu", opisał - nawet się trochę dziwię, że im to cenzura tak lekko przepuściła).

Wakacje 1978 lub 1979 (to by trzeba dokładnie ustalić, bo z tekstu akurat jednoznacznie nie wynika). Normalny świat, normalne auto i normalni ludzie. Pojazd użyczony przez fabrykę: nowiutki, seryjny, pachnący i niemodyfikowany pod kątem ekspedycji (producent dorzucił jedynie całe mnóstwo części zamiennych - z dodatkową skrzynią biegów włącznie, jednak te dodatki na szczęście okazały się właściwie niepotrzebne). Nyska bardzo dała radę. Dotarli do najgorętszego punktu Shary. I wrócili do Polski. Bez klimy. Szacun.

Życzę miłej lektury.

Marcin

Dzięki za link!
Fajnie przeczytac coś... prawdziwego.

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!

Właśnie zauważyłem, że w skanie nie ma jednej dwustrony (= fizyczne pierwotne strony 26-27). Jużem toto ponaprawiał i wstawił na ten sam rosyjski serwer, co ostatnio (link w moim pierwotnym/pierwszym wpisie nie uległ zmianie). Sorry za zamieszanie. Pzdr. M.

Bardzo fajnie się to czytało. Trzeba przyznać, że wtedy ludzie mieli fantazje. Pan Jerzy kierowca ze stopą w gipsie zmarł niestety kilka miesięcy temu. Kilka lat temu rozmawiałem z Nim o tej wyprawie ale niestety krótko.

Fantastyczny opis. Wszedłem tak tylko na chwile z ciekawości w link i się zaczytałem na cały wieczór. Dobry jest ten fragment:"Już na pełnym morzu zaczepili nas dwaj Niemcy z RFN. Pytają o cel podróży. Dziwią się wielce, że polscy studenci mogą wyjechać na zachód i to na dodatek państwowym samochodem. Oglądali nasza nysę przed wjazdem na prom i znów się dziwią, że do tej pory nie słyszeli o takiej marce samochodu. A musi to być marka przednia, skoro wybieramy się nią na Saharę. Oni podróżują z rodzinami swoimi mikrobusami typu volkswagen, ale zapewne ich samochody są gorsze, bo nie odważyliby się wjechać nimi w bezludna pustynię. Pojeżdżą tylko wzdłuż wybrzeża, od kurortu do kurortu." Oddaje trochę realia i absurdy tamtych czasów.

w tamtych latach to nysa byla lepsza niz taki VW ogórek , sama ladownosc byla wieksza dla nysy jezeli chodzi o sprawy korozyjne to VW tak samo rzdzewialy jak nasze , konkurencyjna byla nasza Nysa

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)