Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://forum.polskiedostawczaki.pl/

Olej do 4C90
https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=6&t=1181
Strona 1 z 2

Autor:  Kahn13 [ 31 lipca 2010, 10:13 ]
Tytuł:  Olej do 4C90

co sadzicie zeby do andorii zalac CASTROL 15W/40 HIGH MILAGE ?

Autor:  nysanek [ 31 lipca 2010, 11:19 ]
Tytuł: 

dobry to olej ja go mam w S21 , mozesz lac do diesla tez

Autor:  Kahn13 [ 31 lipca 2010, 13:03 ]
Tytuł: 

dzieki:)

Autor:  AudioBas [ 11 listopada 2015, 18:31 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Co tam lejecie do silników Anodrii?
Planuję poważny remont i powoli rozglądam się za płynami eksploatacyjnymi.
Jaki olej szedł na "pierwszy montaż"?

Autor:  Strucelsw [ 11 listopada 2015, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

chyba lotos diesel 15w/40. całkiem ok. olej do diesla, ma klasę bodaj CG-4, więcej bankowo niż castrol.
Jak latasz w długie trasy to motul 4000 15w/50 motion.

Autor:  AudioBas [ 11 listopada 2015, 21:26 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Mineralnym zalewać silnik po kapitalnym remoncie?

Autor:  Marian [ 12 listopada 2015, 00:03 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Jeśli wykąpiesz wał korbowy w myjce ultradźwiękowej lub dasz nowy, to można się pokusić o syntetyk, ale jeśli wał stary, tylko przepłukany ropą, to bezpieczniej wlać minerał. To słowa kilku ogarniętych mechaników, z którymi gadałem gdy nasz silnik wracał z remontu.

Autor:  AudioBas [ 12 listopada 2015, 00:14 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Bardziej myślałem o jakimś półsyntetyku, ale zdam się na Was :)

Autor:  zokolic [ 12 listopada 2015, 08:28 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Jeśli robisz remont generalny to z założenia wyciągasz wszystko z bloku i robisz płukanie. - Bez ekscesów. Nie wiem skąd bierze się przekonanie o "ultradźwiękowym płukaniu"

Z fabryki silniki zjechały z 10-40 ale przez krótki czas, do pierwszej wymiany. Na dotarcie.

Nowy silnik, a zużyty po remoncie to inna bajka. Uważam że z zachowaniem zdrowego rozsądku byłoby zalanie gościa 10w40 po kapitałce. Na okres, który nazwijmy ułożeniem panewek. Nie wiem jakie wartości musi mieć żuk, ale 3 setki na ścianę musi mieć. Więc po remoncie trzeba uważać by wał nie złapał. Chodzi o remont kapitalny, zaznaczam.

Jeśli ktoś mi zaraz powie, że to źle dla silnika, to niech się zdrowo zastanowi, bowiem olej - jaki on kurczaki nie jest, jest stworzony do silnika. Koniec kropka. Wiem że teraz pierze się głowę każdemu o różnych składach oleju. Potrzebne jest smarowanie. Baza olejowa na dotarcie dla 10w40 w zupełności wystarczy, a nawet jest potrzebna.
Jeśli silnik był tulejowany to nie lałbym nic innego. Jak na 1000km 10w40.

Do 4c90 - który jest mułem bagiennym, bez rewelacyjnych przeciążeń spokojnie spełni swoją rolę na początku eksploatacji. Co ważne, pozwoli na ułożenie się kluczowych elementów takich jak : pierścienie, półpanewki wału, na podporze wału itd.
Na koniec miejmy na uwadze, że nasz polski diesel, jest bardzo dobrze spasowany.
Dlatego, muszę się nie zgodzić, Marianie, uważam że wymyty silnik nie jest głównym powodem zalania 10-tki. Jeśli robiłbym kapitalny,ale widać by było luz w granicy optimum - i pogodziłem się z faktem że już lepiej nie będzie, ale silnik będzie chodził poprawnie, nie zalewam 10-tki.

To wszystko zależy od tego, jak zinterpretujemy stan silnika. Jeśli nie rozkręcasz silnika i nie ruszasz wału - bo nie ma potrzeby zalewaj go 15w40 w innym przypadku 10 wytłucze wszystko.

Autor:  Marian [ 12 listopada 2015, 08:33 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Z myciem wału chodzi o nagar w kanałach olejowych, który osadza się tam z oleju rozbryzgiwanego w wale dużą siłą odśrodkową na ścianki i zwykła ropa go nie wypłucze. Albo naprawdę długotrwała kąpiel w ropie, albo ultradźwięki. I bynajmniej nie są to słowa jednego człowieka, a kilku, którym ufam i dotąd nie przejechałem się na ich opinii. Może to trochę zapobiegawcze, ale wolę mieć takie podejście, niż ryzykować wypłukanie twardego nagaru na panewki, żeby całą robotę szlag trafił.

Autor:  zokolic [ 12 listopada 2015, 08:44 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Jak tak, to spoko. Za duży skrót myślowy, Marian :D Nawet, skrótowiec, nie zajarzył tematu.

Musimy jakoś się określić, osobiście uważam że warto myć to wszystko przy kapitalnym. BO faktycznie coś się tam może odkleić ,chociaż nie ma bata że coś poleci na wał. Zapchany kanał olejowy w 4c90? Nie wiem czy to możliwe, w wale są otwory bardzo duże. Tak czy siak. Mały remont nie zaleca się zmiany oleju. Maryś, a wał zmienia się w melomana po takim kąpaniu w ultradźwiękach? :D

Autor:  Marian [ 12 listopada 2015, 09:06 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Podobno silnik chodzi ciszej i jest wyższa kultura pracy. Ile w tym prawdy - nie wiem, nie próbowałem osobiście, bo w PL ciężko znaleźć tak dużą myjkę, żeby wpakować do niej wał.

Autor:  zokolic [ 12 listopada 2015, 14:01 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Marian pisze:
Podobno silnik chodzi ciszej i jest wyższa kultura pracy. Ile w tym prawdy - nie wiem, nie próbowałem osobiście, bo w PL ciężko znaleźć tak dużą myjkę, żeby wpakować do niej wał.


Czysty silnik - wymyty wewnątrz pracuje ciszej? Nie sądzę. Prędzej okładziny "mułu" wygłuszają silnik.
Ciszej silnik może pracować na nowym oleju, jednak to się szybko zmienia.

To jakaś nowa technologia, z tym myciem ?

Autor:  Strucelsw [ 12 listopada 2015, 16:29 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

ja do silników bez rozbierania, płukanych tylko olejem z płukanka wlewałem rózne oleje-5w, 10w i nie było kłopotu. co do wytłuczenia panewek, większą wagę ma lepkość "letnia", jak pewnie zauważyliście panewki grają na ciepłym silniku, nie na zimnym. jak ktoś chce, może wlać hydrokrakowany olej Total Racing 10w/50, będzie lekki start na zimno, a na ciepłym panewki nie zagrają.
przykład-kolega kupił poldka, 120tysi, góra ok, panewki grają-większość mechaników diagnozowała, że nie przejedzie 100km.Po regulacjach, przepłukaniu zalany Valvoline VR1 10w/60. Zrobił sie cichy, bez klopotu przeleciał 5000km i nic sie nie dzieje, panewki troche się odzywają w upał, ale nie dramatycznie.
U mnie w nysie tez troche grały, przepłukałem zalałem jw. i cisza, dynamika na wyższych obr sie poprawiła w kazdym aucie.
na wymywanie nie ma wpływu czy syntetyk czy inny, tylko klasa jakości.
4c90 ma bardzo twardy wał-nie nawęglany czy cyjanowany tylko azotowany, producent nie zaleca jego szlifowania, bo po azotowaniu warstwa co prawda twarda, ale b. cienka.
dobór oleju zależy też ile jeździsz. jak mało i w koło komina, to olej tańszy i rzadszy-np 10/40, jak daleko, to 15/50 10/50, jak silnik ma przebieg to nawet 10/60
na dotarcie byle jaki 10/40 15/40- bo na dobrym oleju silnik sie nie dotrze szybko, ja mam np fanfaro 15/40 za 42zł/5l daje radę.

Autor:  zokolic [ 13 listopada 2015, 09:29 ]
Tytuł:  Re: Olej do 4C90

Zaskoczyłeś mnie, z tym wałem. Miałem go w rękach i powiem, że waży tyle co dwa osobowe z doładowanego Fiata Coupe, który ma ponad 220 koni.
Myślałem żeby zalać do diesla 10w-60 , ale nie wiem czy to konieczne. W benzyniaku to słychać jak zaczyna klepać, a w dieslu? Dramat. Tam naturalnym jest że klepie. Trzeba być osłuchanym z autem by wyłapać, stuki. Jak już słychać,w dieslu, to tylko remont.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/