Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Lublin 3 - wymiana silnika 4C90 na 4CT90 https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=6&t=3864 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | buźka [ 30 października 2017, 00:49 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Hmm, nie jestem specjalistą i nie pozjadałem wszystkich rozumów, ale wydaje mi się, że silnik mógł równie dobrze pochodzić z Honkera, co oczywiście nie dyskwalifikuje go do montażu w Lublinie.Silnik wygląda na fabryczny 4CT90.Dziwi mnie tylko fakt, że pompa wtryskowa jest jeszcze starszego typu, bez dodatkowej dźwigni "STOP" do gaszenia silnika, a zamiast tego, ma gaszenie na zapadkę.Czyżby te pompy w turbo, wychodziły jeszcze w tym wariancie? Wyjście płynu chłodniczego z głowicy, ma widzę od strony skrzyni, wiec tak, jak w Żuku.To kolejny argument za tym, że nie pochodzi (fabrycznie) z Lublina, bo wersje dla Lublina, miały to wyjście od strony wentylatora.Ta rurka wzdłuż głowicy, to może właśnie służyła do poprowadzenia płynu do przodu silnika, bo ktoś mógł go zamontować w Lublinie.Pod filtrem oleju, są dwa wyjścia do chłodnicy oleju silnikowego.Brakuje tam takich króćców, na które wsuwa się gumowe przewody i zaciska opaskami.Filtr powietrza, to nie wiem, czy dla silnika doładowanego, nie był ciut inny, ale poza tym, to zasilanie turbosprężarki, podłączasz od razu z filtra, bezpośrednio.Wlew oleju był też z tyłu silnika, bo taka była wersja do montażu w Żuku.W nowszych modelach silników, wlew bywał też w nasadzie głowicy, zamiast w deklu.Za wiele nie pomogę, ale jak wpadną tu bardziej doświadczeni koledzy, to napiszą coś więcej. |
Autor: | phinek [ 30 października 2017, 01:31 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Do turbo jest większy filtr powietrza - po prostu jak silnik ma turbo to i jego zapotrzebowanie na powietrze większe i tym samym filtr musi mieć większą wydajność. |
Autor: | koo_jot [ 30 października 2017, 15:24 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
A czy te wyjścia do chłodnicy oleju znajdujące się pod filtrem można zaślepić przykręcając po kawałku blachy posmarowanej silikonem do nich? Stary silnik już wyjęty, trwa porównywanie poszczególnych części. Silniki różnią się łapami przykręcanymi do poduszek (zamieniłem je i pasują). W starym miska olejowa jest bardziej z przodu, a w nowym z tyłu... Nie pasowały mocowania alternatora ale już to pokonałem (spawanie, szlifowanie i dłuższy pasek klinowy). Jutro będę przekładał sprzęgło i zamierzam skompletować rozrząd. Było coś grzebane przy rozrządzie (podobno miało być ustawione ale chciałbym to sprawdzić). Jak wymienić napinacz paska rozrządu? Chciałbym go przełożyć ze starego silnika gdyż ten jest jakby zapieczony. |
Autor: | Marian [ 30 października 2017, 19:57 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Może masz miskę olejową od Żuka? |
Autor: | zbiegusek [ 30 października 2017, 20:02 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
koo_jot pisze: [...]Stary silnik już wyjęty, trwa porównywanie poszczególnych części. Silniki różnią się łapami przykręcanymi do poduszek (zamieniłem je i pasują). W starym miska olejowa jest bardziej z przodu, a w nowym z tyłu... Cholercium... Żeby tylko z przednią osią nie kolidowało. Sprawdź, czy będzie można zamienić michę olejową i (być może) smok pompy oleju. Oby nie trza było... |
Autor: | buźka [ 30 października 2017, 20:28 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Silnik w lublinie jest niby wysokawo i nie powinno wadzić, ale pytanie, ile siada na resorach.Miski są niby zamienne, więc wymienić co trzeba i spokój.A to pozbywanie się chłodzenia oleju, to na pewno jest mądre rozwiązanie? |
Autor: | Strucelsw [ 30 października 2017, 20:49 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
wygląda jakby do zwykłego motoru załozył ktoś kolektor z turbo, ale już o pompie itp. zapomniał |
Autor: | koo_jot [ 31 października 2017, 14:46 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Poskręcałem turbinę, ustawiłem rozrząd, podmieniłem sprzęgło.Teraz biorę się za instalację paliwową i nie wiem od czego zacząć... |
Autor: | koo_jot [ 31 października 2017, 15:01 ] | ||||
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? | ||||
Kolejna garść pytań...
|
Autor: | buźka [ 31 października 2017, 22:22 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Im więcej wrzucasz tych zdjęć, tym wyraźniej widzę, jaka to wydumka, ten silnik.Nie znam na tyle dobrze tych silników, żeby wiedzieć, czy to jest w pełni oryginał, bo może to być pierwsza wersja turbo, na pompie starego typu.W każdym razie, pomijając powyższe, to odpowiadając na pytania, ten elektromagnes jest od gaszenia silnika.Ktoś sobie sprytnie widzę wydumał, jak połączyć gaszenie "na zapadkę" z lublinowym systemem na kluczyk.Prawidłowo, to powinno tam być gaszenie "na linkę" jak w żuku i w pierwszych lublinach.W późniejszym okresie produkcji wprowadzono nowy typ pompy wtryskowej z dodatkowa dźwignią gaszenia, jak na ostatnim zdjęciu (Twój stary silnik?) i tam zastosowano siłownik elektromagnetyczny, przynajmniej w lublinach i honkerach, bo w żuku został manual.Te wyjścia na pompie, o które pytasz, to to samo, co w Twojej pompie, tylko z innej strony.Wyjście po lewej stronie, z oczkiem wychodzącym na dwie strony, to przelew.Wywal to oczko i daj takie, na jedną stronę, przy starym silniku takie powinieneś mieć.Wyjście po prawej stronie, to zasilanie pompy, tyle tylko, że ktoś dal przy pompce membranowej te króćce odwrotnie.Ten podwójny, z krótką cienką rureczka, powinien być z drugiej strony pompki, na ssaniu i do niego podłącza się wężyk z tego małego środkowego wyjścia na pompie wtryskowej.A zresztą, co ja Ci tłumaczę.Spojrzysz na starą pompę i wszystko widać, jak powinno być.To jest to samo, tylko wyjścia są z innej strony, takie lustrzane odbicie.Ktoś tu przy tym silniku ostro kombinował.A i jeszcze widzę, przelew z wtryskiwaczy.To jest stary typ wtryskiwaczy i zapewne stamtąd powrót szedł do tego podwójnego oczka na przelewie pompy i dopiero stamtąd, do filtra paliwa, albo już od razu do zbiornika, nie wiem.Tą rurkę przelewową przykręcaną z boku wtryskiwaczy, raczej powinno się dać przełożyć odwrotnie, czyli wyjściem powrotnym w stronę sprzęgła i wtedy powrót stamtąd, dajesz do filtra, jak miałeś w starym silniku.Tu chyba ktoś sobie kilka rzeczy poprzestawiał, żeby mu pasowało do pojazdu, w którym ten silnik siedział.Nie spotkałem się nigdy w żuku, czy lublinie, żeby np. filtr paliwa, był w innym miejscu.Oczywiście, jeśli chodzi o andorię na rzędowej pompie. Aaaa dupa. wróć! Nie będę zmieniał tych dyrdymałów, które na szybko wypisałem, bo prawie wszystko się zgadza, za wyjątkiem tego, że w tym silniku w ogóle nie było filtr, skoro zasilanie idzie z pompki zasilającej od razu do pompy wtryskowej.Albo ktoś był aż takim rzeźnikiem, albo było jakieś filtrowanie na ssaniu paliwa, czyli przed pompą zasilająca.Straszne patenty w tym silniku.To na pewno jest sprawne? |
Autor: | koo_jot [ 31 października 2017, 22:47 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Moja stara pompa miała oryginalnie gaszenie właśnie elektromagnesem, tylko że rozpadł się on i przerobiłem to na linkę więc jestem przyzwyczajony (ten w nowym silniku jest padnięty). Jak działa ta zapadka do gaszenia. Coraz bardziej boję się o tą miskę olejową... Czy jej przekładka może być kłopotliwa? A tak nawiasem mówiąc to chyba zostałem trochę zrobiony w balona bo sprzedawca mnie zapewniał że jest to silnik z 2007 roku i został wyjęty z oryginalnego Lublina(aż wstyd się przyznać). Może nie dałem za niego zbyt wiele w porównaniu do cen jakie obowiązują, ale pewności nie ma czy jest on na chodzie. Da się go jakoś bezpiecznie odpalić nie wkładając do samochodu? Wolałbym się nie pakować w kolejne koszty i nie tracić czasu na przeróbki... |
Autor: | buźka [ 01 listopada 2017, 01:34 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
A to nawet go nie odpalałeś? O mój Boże. Jeżeli działa tak, jak wygląda, to życzę szczęścia.Silnik z 2007-go roku, to byłby już albo na osprzęcie bosha, albo przynajmniej, miałby pompę nowego typu, jak Twój.Co do gaszenia, to po prostu (w żuku, pierwszym lublinie) pociągało się cięgno gaszenia i wtedy ta zapadka unosiła się do góry i sprężyna odciągała tą dźwignię na regulatorze, do położenia spoczynkowego.Z zapalaniem było o tyle gorzej, że trzeba było pamiętać, żeby przed odpaleniem, zawsze, obowiązkowo wcisnąć lekko pedał gazu,żeby ta zapadka spadła w dolne położenie i ustaliła wolne obroty.Dopiero w 96-tym roku, firma motorpal, producent pomp, zaczęła wyposażać pompy w dodatkową dźwigienkę do gaszenia silnika, co pozwoliło na ustalenie stałych wolnych obrotów silnika.Zaraz wprowadzili elektromagnes do gaszenia, taki powiew nowoczesności, żeby można było gasić kluczykiem.Sporo tego się właśnie paliło i ludzie zakładali te linki, żeby auto w ogóle zgasić.Nawet przeglądając ogłoszenia, często widać taki paten w autach po 2000-nym roku.Nowy elektromagnes kosztuje spore pieniądze.Jak chcesz do odpalić, to wytnij mu z drewna jakiś fajny "podest" i go na tym osadź, albo po prostu przytrzymajcie we dwóch i odpał.patrz, jak to się robi. https://www.youtube.com/watch?v=l3trJD77aMI Albo taki stojaczek sobie zrób, załóż chłodnicę i może pyrkotać cały dzień https://www.youtube.com/watch?v=g1js4y8ASmQ A co z tym starym jest, że remont nieopłacalny? |
Autor: | koo_jot [ 01 listopada 2017, 12:44 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Do końca tego tygodnia muszę go odpalić żeby wiedzieć na czym stoję i czy warto dalej kombinować. A remont starego nieopłacalny bo w trasie zgubiłem olej i się zatarł... Podłączę mu to zasilanie i spróbuję. Dam znać co z tego wyszło. Trzymajcie kciuki koledzy |
Autor: | phinek [ 01 listopada 2017, 23:03 ] |
Tytuł: | Re: Lublin - Co ta za silnik? |
Nie takie silniki remontowano... więc spoko. Z drugiej strony to chyba Ciebie rzeczywiście gość w trąbę zrobił bo to wygląda na jakieś nie wiadomo co... choć może i ktoś z tym jeździł "nowym" Lublinem. Tak czy inaczej miskę możesz spróbować wymienić razem ze smokiem pompy... tylko uważaj, bo w jakieś knidze czytałem, że te miski są niby sparowane z blokiem - w co średnio wierzę. |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |