Nie nie nie,nie zrozumieliśmy się,szanowny panie.Ten rozrusznik,który pokazałem na pierwszych fotkach jest dedykowany do ursusa C-328,ponieważ na pierwszy montaż w tych ciągnikach dawali rozruszniki takie same,jak w silniku S-21,co pokazałem na następnej fotce.To była taka unifikacja,jak to u nas,nawiasem mówiąc,orginalne kierownice w tych ciągnikach tez były z żuka/nysy/warszawy,to samo piasty kół przednich,na które można bez problemu założyć koła z żuka,ale to inny temat.Tylko taki rozrusznik podejdzie plug and play, o ile oczywiście jego konstrukcja nie będzie kolidowała z blokiem silnika,czy czymś innym,bo w ciągniku może być zwyczajnie ciut więcej miejsca.Z tego co widziałem na necie,to cena tego rozrusznika jest praktycznie taka sama,jak tego do lublina.Z kolei rozruszniki w w lublinach andoria są bliźniacze do tych w C-330/360,różnią się jedynie ilością zębów na trybie w "bendixie" Lublin/Żuk posiada ich 9,natomiast C-330/360 posiada 11,ale po zmianie samych trybików są w pełni zamienne,jedynie trzeba albo wypiłować większy otwór w głowiczce,gdzie wystaje tryb,albo zmienić ją na tą,z C-330/360,ponieważ w lublinie ten otwór jest po prostu mniejszy,z uwagi na mniejszy tryb,ale to nieistotne,bo taki rozrusznik nie podejdzie bez przeróbek.Uprzedzając ewentualne kolejne pytania,to jeśli akurat posiadasz taki rozrusznik,to musiał byś kombinować albo z jakimś przejściem pomiędzy rozrusznik a obudowę,gdzie się go zakręca,albo dorobić nową głowiczkę,na 2 śruby.Nie wiem,czy sam ten element można dokupić,ale pewnie tak,bo wtedy wystarczyło by tylko go zakręcić,jeśli oczywiście konstrukcja rozrusznika by na to pozwalała,bo w głowiczce jest podtoczenie,w które wchodzi wirnik rozrusznika napędzający bendix.Może troszkę zagmatwałem,ale liczę,że wiadomo o co chodzi.
|