Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=7&t=566 |
Strona 5 z 8 |
Autor: | Przypadkowy [ 06 sierpnia 2014, 20:24 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
tylne sa w ofercie tylko do nysy.Postaram sie dorwać lity przewód -tak jak mówisz. Dzieki za rady |
Autor: | Marian [ 06 sierpnia 2014, 20:27 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Tylna wiązka jest banalna w swej konstrukcji, wystarczy, że zamówisz przewody z elnowa.com.pl, kupisz trochę konektorów, szczypce do konektorów (nie polecam zaciskać zwykłymi szczypcami, bo zrobią się zimne połączenia), trochę zabawy, potem wszystko owinąć taśmą izolacyjna 5cm, najlepiej samowulkanizującą, parcianą (odporna na oleje i smary, w przeciwieństwie do PCV). |
Autor: | Dziwny Mag [ 06 sierpnia 2014, 22:42 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Co to znaczy "zimne połączenia" ? |
Autor: | Tomek [ 07 sierpnia 2014, 06:25 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Zależy od temperatury otoczenia w jakiej zaciskasz |
Autor: | Przypadkowy [ 07 sierpnia 2014, 08:59 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
no właśnie, co znaczy że zimne? moje raczej takie będą w takim razie.. |
Autor: | Drewniany [ 08 sierpnia 2014, 05:29 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Słyszałem o "zimnych lutach" czyli takich, które pomimo nałożenia cyny nie złączyły lutowanych materiałów, przez co występują przerwy w obwodzie elektrycznym. Przez analogie "zimne połączenia" wspomniane przez Mariana to zapewne sytuacja kiedy mamy konektor na końcu przewodu, niby zagnieciony, ale w sposób niewłaściwy powodując brak styku. Efekt - mizerne przewodzenie prądu, przegrzewani przewodu itd. Tyle moich teorii. Może Marian to doprecyzuje |
Autor: | Marian [ 11 sierpnia 2014, 16:02 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Dokładnie o to mi chodziło, taki skrót myślowy. Źle zaciśnięty konektorek pozostawia zazwyczaj mniejszą siłę dosicku do żyły przewodu, a co za tym idzie, większy dostęp powietrza do skrętki (bo taki rodzaj przewodów się stosuje w samochodach), szybciej śniedzieją takie połączenia i tracą właściwy styk, zmniejsza się fizyczna powierzchnia przewodzenia, zwiększa rezystancja, zwiększa temperatura w tym miejscu - łatwo doprowadzić do przepalenia i problemów z instalacją. Można zaciskać zwykłymi szczypcami, ale trzeba umieć i robić to tak, jak zaciskarka do konektorów Wymaga wprawy, ale da się. |
Autor: | Dziwny Mag [ 11 sierpnia 2014, 23:05 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Tak samo jak szczypcami do konektorków da się zacisnąć słabo i byle jak - jeśli wiesz, co robisz, i robisz to uwaznie i starannie - to rodzja narzędzia sprowadza się "tylko" do wygody i szybkości pracy Ale prawda, że tymi "specjalnymi" jest szybciej, łatwiej i wygodniej |
Autor: | Przypadkowy [ 12 sierpnia 2014, 15:04 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
to już chyba tylko zostaje umieścic instrukcję poprawnego zaciskania, lub fotkę Ja tymi długimi "języczkami" w konektorku łapie zaizolowany kabel. ściskałem kombinerkami wiec mogłem niedocisnąć idealnie_ale nie chce mi sie wierzyć ze np. z tego powodu moze nieświecić mi kontrolka ładowania.. |
Autor: | Robo [ 08 stycznia 2015, 21:02 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Mam mały problem-światrła lekko przygasają (wszystkie-nawet kontrolki) odczas pracy silnika pulsują tak. Myślałem że regulator, ale mierzyłem na mierniku i daje prawidłowo. Kwestia jakiejś masy? |
Autor: | Marian [ 08 stycznia 2015, 21:15 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Może obroty masz za niskie i falują.. A może wadliwe styki przy akumulatorze, włączniku lub gdzieś... Przy odpalaniu, rozrusznik dobrze kręci? Nic nie śmierdzi, nie dymi się? |
Autor: | jasio [ 08 stycznia 2015, 22:03 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Stawiam raczej na diody prostownicze w alternatorze. Mówię to z doświadczenia z moim 125p. Po wymianie "mostków" z diodami uspokoiło się. |
Autor: | Robo [ 08 stycznia 2015, 22:27 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
na wysokich obrotach to samo jest, tylko jaśniej świeci, ale też tak pulsują |
Autor: | jasio [ 08 stycznia 2015, 23:13 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
Dokładnie też takie objawy były. Sprawdź jeszcze połączenia masowe silnika z budą. Ale prawdopodobnie będzie ok bo i byś miał problemy z rozrusznikiem. Warto też, jak już wydłubiesz alternator, sprawdzić luty przy diodach prostowniczych może one puściły. |
Autor: | Marian [ 08 stycznia 2015, 23:14 ] |
Tytuł: | Re: Za jasno, albo za ciemno, czyli wszystko o światłach |
No to myślę, że jasio ma rację Altek do regeneracji i zapomnisz o problemie |
Strona 5 z 8 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |