Witam, mam problem z przekaźnikiem świec żarowych w lublinku 2002r. ale wiązka jest od nowszego modelu.
Problem polega na tym, że przekaźnik cały czas grzeje świece. po przekręceniu kluczyka, a nawet po zgaszeniu silnika. kontrolka grzania świec gaśnie po uruchomieniu silnika mimo to przekaźnik dalej grzeje. mam kilka sztuk przekaźników APE 25 i wszystkie chyba tak mają. raz nawet zapaliło mi się gniazdko przekaźnika. dodatkowo też dziwne jest to, że nawet przy ciepłym silniku przy przekręceniu zapłonu grzeje świece. tak jak by nie było współpracy z czujnikiem. obecnie wkładam przekaźnik tylko na zimnym i po uruchomieniu wyciągam go. Co jest nie tak ?

Cześć, u nas w Lublinie też mieliśmy ten problem. Pomogła wymiana czujnika temperatury znajdującego się w obudowie termostatu. Ten czujnik daje sygnał na przekaźnik od świec żarowych.

_________________
"Ozdobą wszystkich dróg jest lubelski żuk"

Czołem. Dawno nie zaglądałem tu na forum, a tematów parę jest. Ten jest już widzę stary, ale od siebie mogę dodać patent, który ja zrobiłem u siebie w żuku, a mianowicie, wspomniany sterownik świec mam tylko do załączania cewki przekaźnika, który to dopiero włącza właściwe grzanie świec. Masa tego przekaźnika, jest brana z czujnika ciśnienia oleju i nawet, gdyby sterownik walnął, to po uruchomieniu silnika, gdy zgaśnie kontrolka od oleju, odłączy nam przekaźnik świec.