Witam

Od samego początku chciałem założyć elektryczne wspomaganie do mojego S237 ze wzgledu na założone szersze ogumienie , nigdzie nie widziałem kogokolwiek kto by taka modernizację zrobił dlatego cały czas czuje się jakbym zdobywał Amerykę w tym temacie.
Na początku miało być od F Fiesty ale nie chciało działać w trybie serwisowym. Potem klasyka z R Scenica, ale za wielki gabaryt ni w ząb nie pasuje. ZUKowcy montują w komorze silnika, a tarpan ma tak blisko blotnik drazka że bez podcinania nie ma szans, a ja chciałem je mieć ale bez psucia auta. I żeby to było bezpieczne.

Tym sposobem trafiłem na ogłoszenie z olx z wspomaganiami elektrycznymi do różnych polskich aut (mnie 600 kosztowalo). Opis jak zawsze : nic prostszego tylko założyć, 3 kabelki podpiąć i śmigać na wypasie (miala byc instrukcja montazu ). Już z samych zdjęć było widać że łatwo nie będzie, ale co tam próbujemy, o dziwo kolumna ta, na styk ale jednak wchodzi w pedaliere po malutkich modyfikacjach. Dalej opis co zostało zrobione żeby je wpasowac.

Lista zakupów:
1. Elektryczne wspomaganie, trzeba upomnieć się o krzyżak potem będzie potrzebny.
2. Kierownica z której pozyskamy frez, u mnie zniszczono taka od R CLIO
3. Czerwony I czarny przewod fi 10mm2 po 2mb oraz zakówki tzw oczka na tak gruby przewod, oraz bezpiecznik 60A, u mnie będzie cala nowa skrzynka na wszystkie nowe pomysły.
4. Łożysko igiełkowe wew/zew/wys 25x35x15, u mnie HK253515 od skrzyni biegow z chińskich skuterów
5. Dobrze też jest kupić papierowa rurę wentylacyjna fi60, u mnie orginalna po demontażu już do niczego się nie nadawała.
4. Sruba 12 ok 15cm długości + nakrętka
Reszta komponentów powinna gdzieś w warsztacie być.

Tym sposobem możemy zaczynać zabawe.
Od środka zdejmujemy osłonę kierownicy, kierownice tylko luzujemy do zdjecia pajaka, przyda się do chwytu przy wyciaganiu), stacyjkę,
Kolumna kierownicza zostaję!
Deska zegarów oraz daszek ( inaczej porwiemy elektryke).

Odkręcamy czasówka od wycieraczek może zostać na samych kablach
Wypinamy linkę od sprzegla
Pod maską- odkręcamy krzyżak przy przekładni
Zdejmujemy całe serwo.
Nie wiem jak z osłona drążka przez gródż, u mnie jej nie było, może ktoś ma katalog i podpowie jak ja znaleźć?

Jak mamy drążek kierowniczy na zewnątrz to można przekłuć krzyżak, tzn drążek oryginał ale wyjście na kolumnę nowe. Ja zleciłem po znajomosci pracę do firmy specjalizującej się w wałach napędowych.

Kierownica maluchowa otrzymała frez z dawcy

Zawsze chciałem taka miec: mniejsza, grubsza, przyjemniej leży w dloniach a przy wspomaganiu nie potrzeba wiekszej. Modyfikacja na oryginalnej kier powinna wyjść podobnie.

Przy montażu weź pod uwagę, że podczas zderzenia kierownica powinna uciec w stronę szyby. Nie wiem jak w Tarpanie, 126p miał to zrealizowane dzięki aluminiowym podkładkom przy mocowaniu.

Do montażu trzeba zdjąć elektronike sterującą z wspomagania pod czarna zaślepka są 3 śrubki.

Cały moduł elektroniki trzyma się na 2 śrubach ale z bardzo słabym dostępem, nie ma co kombinować trzeba rozkręcać wspomaganie, bez tego ich nie ruszymy- próbowałem
Przewody sygnałowe są na tyle długie że nie będą wymagały przeróbek.
3 przewody dlugosci ok 10cm zasilające silnik otrzymały oczka i zostały przykrecone za pomocą przycietyfch na wysokość 1 nakretki srub m6

Trzeba pamiętać że moduł sterujący będzie zamontowany obrócony o 180 stopni i te 3 przewody muszą zmienić kolejnosc podłączenia

Modul sterowania trzyma się na śrubie m8 wkręconej w fabryczne miejsce mocowania, po przemyśleniu została tylko ta bliżej grodzi i dostała 2 kontr nakretki (od strony modułu oraz pedaliery. Druga śruba niestety mogła kolidowac z pracujacym zabezpieczeniem linki sprzegla.
Sterowanie nie powinno się przemieścić bo I tak nie ma gdzie, miejsca jest na styk.
Modul został max przesunięty w stronę hamulca specjalnie żeby dało się awaryjnie wyjąć wspomaganie bez wyciągania całej pedaliery.

Konieczne modyfikacje pedaliery
Jeśli mamy jeszcze przykręcona stara kolumnę to odkręcamy cybant bliższy grodzi I przestawiamy go dalej tak aby był mocowany na podwójnej blasze, jak to mamy to ta pojedyncza wycinamy i robimy miejsce na silnik wspomagania.

Odkręcamy stara kolumnę.
Warto teraz dopasować sobie tulejkę do zamocowania wspomagania w którą wejdzie nasza sruba 12 (fabrycznie była tam u mnie dluga rurka i 2 tulejki teflonowe )

Jak już ją mamy to zdejmujemy ze wspomagania górną część od kierownicy (sama schodzi) i mocujemy wspomaganie na 2 cybant ( w tym 1 w nowym miejscu)
Dorabiamy płaskownik z dziura na śrubę m12. A następnie jak mamy wszystko poustawiane i skręcone możemy
przyspawać nasze wsporniki do pedaliery.

W środku jest jeszcze miejsce na śrubę mocującą uchwyt serwa pod maską, gródź, oraz pedaliere. U mnie od wewnątrz przyspawana nakrętka m8, później nie będzie już tam dostępu, widać ja na jednym z poprzednich zdjęć.

Kolumna ze wspomaganiem jest znacznie szerszą od fabrycznej w związku z tym trzeba odciąć i przyspawać odwrotnie ograniczniki/mocowanie sprężyn odciągających na pedałach sprzegla i hamulca.

Niestety to niewystarcza i sprężyny mi i tak obcierały o mocowania ograniczników i dospawalem po 2 nakretki m8 na stronę.

Rozbieramy stara kolumnę, potrzebna będzie rura zew, ja użyłem od poloneza (ale wykończenie przy kierownicy, miejsce na stacyjkę, wszystko to samo).
Trzeba będzie ja uciąć od strony krzyżaków, i dospawac w tym miejscu kolnierz z rury fi40 po wewnątrz u mnie ma 6cm z czego 3 jest nabity. Skrócić też trzeba osłonę kolumny wspomagania.
W nowej kolumnie zdejmujemy seger i uwalniamy wałek.
Na stole w kpl wygląda tak



Bardzo proszę nie zwracajcie uwagi na malowanie, auto na razie robię technicznie, za 2-3 lata będzie kpl renowacja

Wałek górny-ten od kierownicy, najpierw trzeba zaznaczyć w którym miejscu jest założona tuleja od blokady a następnie zdemontować i założyć ja w to samo miejsce ale obrócona o 180 stopni, będzie pasować pod fabryczna stacyjke.
Najlepiej na prasie, żeby nie pokrzywić niczego.
Można włożyć walek gorny i łożysko w obudowe od tarpana,zapunktowane od góry będzie dopiero jak calosc wyląduje na aucie.
Podsumowując ten etap układ kierowniczy :
1. Przekładnia kierownicza tarpan
2. Wałek ukl kierowniczego z tarpana zakończony krzyżakiem nowoczesnym
3. Przekładnia że wspomaganiem nowoczesna
W org była łączona z górną osłona na nasuw.
Osłona drążka w większej części tarpan
4. Kierownica (prawie) oryginalna że zmienionym calym frezem.
Czyli nie mam żadnego punktu spawania kombinowania w układzie kierowniczym, oryginał lub nowocześniej.
W starych autach typu maluch kiera miał iść na szybe do góry w std tarpanie co najwyżej na bok, tutaj jest lepiej bo kawałek osłony mam wykonany z nowoczesnego stopu aluminium co ma się rozpaść w sytuacji więcej niż awaryjnej. Na wałku to już wogule luz bo on na całej długości jest na frezie pomiędzy górnym a dolnym od silnika. A w tym zestawieniu używany jest w pozycji rozciągniętej.

Bezpieczeństwo przedewszystkim

Wspomaganie wylądowało w aucie, ale po drodze pokazał się dość duży problem z drążkiem kierowniczym.
W fabryce montowali tak że pedaliera była montowana do auta potem cala kolumna sprzężona z drążkiem dolnym do przekładni i dopiero cały układ do pedaliery. Razem ze wspomaganiem - fizycznie nie do ogarnięcia. Tutaj został wykorzystany walek kierowniczy od JEEPa CHEROKEE XJ. Wałek w konstrukcji teleskopowej, ma fabryczne wkładki ograniczające drgania.
Wałek oczywiście przekłuty na kardanach : z 1 na ten od wspomagania, z 2 na taki jak w oryginalnym wałku.
Efekt koncowy:

Jestem wysoki (1,93cm), obuwie też raczej większe rozmiar 46, a wspomaganie nie krępuje żadnych ruchów.

Kierownica od maluszka jest mniejsza i wygodniejsza łatwiej pod nią nogi przekładać.
Jako smaczek korekta logo na przycisku sygnału z fsm na fsr
.
Teraz jeszcze tylko podłączyć elektrycznie - jest nowa skrzynka i bezpiecznik, powinno być 60a, ja chce zacząć od 40a.

kurde normalnie lux robota. Też swego czasu rozmyślałem nad takim rozwiązaniem do żuka, ale ostatecznie poszedłem w kierunku zmiany układu kierowniczego na maglownicę. Na moje jest dość poważny minus takiego rozwiązania: dalej pozostają te przestarzałe rozwiązania z kalamitkami i regularnym smarowaniem oraz sama przekładnia kierownicza(+bonusowe luzy da dodatkowej "rozrywki" podczas jazdy). Kiedyś miałem niemały problem z nią związany, jednego razu pojechałem żukiem do pracy(i to jeszcze gdzie, w Holandii ) i pech chciał że rozleciało się łożysko w przekładni, ale całe szczęście na parkingu podczas manewrowania(btw jakiś ruski wynalazek, kompletnie niedostępne za granicą, jeszcze w dodatku dwubieżniowe) na szybko złożyłem na normalnych łożyskach, odwalając przy tym kawał druciarskiej roboty. Potem już bez namysłu ściągnąłem z polski potrzebne części i przerobiłem na magiel. I mimo że była to zwykła przekładnia bez wspomy(od bmw e30) to i tak dawało to radę bo precyzja prowadzenia wzrosła znacząco i nie trzeba było już majtać kierownicą podczas jazdy na wprost, a przy długich trasach jakie zrobiłem z tym patentem to ulga niesamowita. Minusem jedynie był trochę zmniejszony promień skrętu. Chociaż w sumie to też można by było poprawić...