Jak najbardziej remont czeka rolniczkę, już się zabrałem za silnik, wrzuce zdjęcia na bierząco z demontażu
Silnik wyciągnięty dołem, bez rozcinania pasa przedniego, nieco trzeba się nagimnastykować.
Tutaj uszkodzona głowica, otworowi pod prowadnice daleko do okrągłości, możliwe, że ktoś rozwiercał otwór wiertarką ręczną i na siłę wbił tulejkę, bo poczym zawór się w niej zaklinował, dlatego ,że była krzywo osadzona.
Tu tulejka o znacznym nadwymiarze wbita na "chama" przez jaskiniowca , co poskutkowało pęknięciem głowicy, przy jeszcze jednej tulejce jest też pęknięcie od góry, głowica dobra by była, nie wyżarte kanały wodne a jednak na śmietnik.
Takie wyżarcia miałem na myśli, w niektórych głowicach to nawet uszczelkę podmywało i dostawało się do silnika jeżeli były w zaawansowanym stopniu wyżarte.
Tu głowica "nowa" , zdjęta z silnika o niewielkim przebiegu, wymienione kilka prowadnic zapobiegawczo, zawory wszystkie dotarłem, wypolerowałem , nowe uszczelniacze dane , więc czeka zakonserwowana olejem na montaż.
Aparat zapłonowy tak mocno wklejony, że bez zniszczenia nie można go wyjąć (ktoś wkleił aby mu się zapłon nie przestawiał...)
Panewki główne, nominalne, wał do szlifu i dopasowanie nowych na 1 szlif.
Tłoczki, każdy z pękniętym górnym pierścieniem, nominalne.
Mimo, że okładziny jeszcze w dobrym stanie to sprzęgło trzeba wymienić bo sprężyna by niedługo wyskoczyła.
Skrzynia trójka, ale zregeneruje i zamontuje raczej 4-kę.
Udało się jeszcze dostać nowy oryginalny tłumik do nyski ( za 60zł
).
Ma ktoś pomysł od czego to ustrojstwo ze zdjęć ? Znalazłem to w misce olejowej, ma wymiary około : średnica 3-4mm, wysokość ok. 1cm, zmierze dokładniej później.