Mam pytanie ,co do "pochodzenia" Nys reanimacyjnych.Czy były produkowane w fabryce w Nysie jako całkowicie przystosowane do eksploatacji w służbie zdrowia ,czy były wyposażane w jakimś zakładzie zewnętrznym?
Moje pytanie wiąże się z komentarzem zamieszczonym do artykułu
http://fiat125p.pl/pf-125p-i-fso-125p-w ... #more-1655 na stronie
http://fiat125p.pl/ .
Zacytuję fragment :
"Podobnie przebiegało przystosowanie do dyżuru sanitarki Nysa, które to odbierane były W FSD w Nysie bezpośredno u producenta. Natomiast Nysy w wersji „R” (reanimacyjnej)jechały „gołe” na przerobienie do Świdnicy."
Całość komentarza jest dość dziwna,żeby nie powiedzieć absurdalna,jak choćby informacja o montowaniu wywietrznika dachowego na gotowym "fabrycznym " Fiacie,szyb bocznych i oświetlenia wnętrza oraz sygnalizacji alarmowej w Polmozbycie Lublinie...
"W FSO w Warszawie były ładowane na wagony i koleją jechały do Lublina, gdzie były „przerabiane” na sanitarki. Przeróbka polegała na:montażu sygnalizacji alarmowej(tzw. kogut czyli lampa błyskowa umiejscowiona na środku dachu w przedniej części, 4 czarne sygnały z bydgoskiej”Belmy”(2 wysoki ton, 2 niski ton)montowane pod zderzakiem z dwóch stron tablicy rejestracyjnej(bardzo zawodne z powodu umiejscowienia – narażone na częste zalewanie przez wodę,uszkodzenia mechaniczne – odpryski kamieni itp.)montowaniu lamp halogenowych prostokątnych pod zderzakiem, prowadnic tzw. szyn i noszy,fotela dla sanitariusza (dzisiaj już w zespołach nie ma takiego stanowiska) uchwytu do małej butli tlenowej, wywietrznika dachowego w tylnej części dachu,montażu szyb matowych (tylne drzwi, klapa tylna oraz szyby trapezowe),dodatkowej lampki podsufitowej w tylnej części wnętrza, która zapalała się po otworzeniu klapy oraz co oczywiste montażu dodatkowej wiązki instalacj,przekaźników, włączników do sygnalizacji i halogenów."
Autor strony,Piotr Wiewióra, poprosił mnie o zaciągnięcie języka w tym temacie,jako ,że autor komentarza nie odpisuje na prośby o podanie źródła tych informacji.