Dzisiaj jest 22 grudnia 2024, 09:01


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 13 stycznia 2011, 22:10 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2010, 20:44
Posty: 280
Lokalizacja: Krakow
Jaki maksymalny ladunek wiezliscie Zukiem i jak sie przy tym sprawowal? Mnie sie dzis w materialach budowlanych uzbieralo 1100 kilo (wiozlem to legalnie, mam auto zarejestrowane na 1,3 t). Na paru dluzszych gorkach musialem wrzucic dwojke, ale ogolnie samochod szedl bez problemow i na sam koniec zaliczyl oes w postaci 100 metrow naprawde ostrego podjazdu pod dom (bedzie ze 20%).


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 23:31 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2845
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Pickupem, ale po płaskim generalnie, 76 skrzynek piwa :crazy: :faja: Nie wiem, ile to ważyło... :wink:
Dawno temu, i, niestety, prawda.
Żuk już wtedy był mocno dobity, ale jechał... Zachowywał sie jak obciążone auto...ale on wymagał wielu patentów przy prowadzeniu, obojętnie, czy pusty, czy z towarem :devil: Realnie odczuwane różnice to słabsze hamulce i koniecznośc duszenia pedalu gazu prawie do deski przy ruszaniu - no ale to normalne :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 15:05 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2010, 20:44
Posty: 280
Lokalizacja: Krakow
Niezle, bedzie z poltorej tony. Niezbyt madrze, ale robi wrazenie :P


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 22:44 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2845
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
No, mądre to nie było... ale to "młodość durna" :devil: :wink:
Zresztą, jeżdżenie tamtym Żukiem w jego stanie w ogóle nie było zbyt mądre... Dośc powiedzieć, że potrafiły nim jeździć tylko 3 osoby "w firmie" 8) Z zewnątrz wszystko wyglądalo normalnie, ale w środku na kazda czynnośc w sprawnym aucie w tym Żuku przypadały 3-4 czynności :rotfl: :głupek:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 22:47 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 19:20
Posty: 1089
Lokalizacja: Bytom
albo mi się zdaje albo był już taki temat... ale ok, ojciec żukiem wziął 3200 kg złomu z kopalni, masa całkowita 4700 kg na wadze jakoś było, miny pracowników skupu złomu bezcenne 8)

_________________
ŻUK SERVICE


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 22:58 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 25 listopada 2010, 20:24
Posty: 40
Lokalizacja: pogranicze Galicji/Królestwa
Lada chłodnicza (na siłę - starego typu, potrzeba było 5 chłopa do ruszenia tego sprzętu) z trzema komorami chłodniczymi, dwie lady sklepowe - ok. 1.5m długie, regały na dwie ściany (po ok 2 m długie i 1,8 wysokie), tapczanik, wagę szalkową + komplet odważników, 20 l farby i pędzle, parę kilo gipsu i prowiant dla dwóch młodych jeleni, którzy umyślili sobie, że można osiąść w górskiej wiosce (i przeżyć) i zmienić coś w swoim życiu. Jelenie, w tym piszący te słowa, stanowiły załogę skrzyniowego Żuka i też trochę ważyły. Do tego cała masa dziwnych rzeczy... np. umywalka, piecyk olejowy, dwie zrolowane płachty linoleum... słowem cały "sklepik na peryferiach". Trasa ok. 111 km: Zakopianka, Kasina, Zabrzeż, Ochotnica Grn. Było Fajnie, zwłaszcza jak buksując w zaspach "wydmuchałem" część wydechu i tłumika.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 23:39 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 18 grudnia 2009, 22:47
Posty: 21
Lokalizacja: warszawa
Słyszałem właśnie o trzech tonach, jako rekordowych ładunkach, a o dwóch, jako ładunkach standardowych do przewożenia Żukiem. W zasadzie każdy dostawczy jest przeprojektowany o 20 - 30 procent, ale tzw. wzmocnione podwozia reklamowane przez sprzedających Żuki są o tyle idiotyczne, że wzmacniany jest tylko tył. W efekcie używania takiego wzmacniańca powstaje pojazd jaki kiedyś posiadałem - na "prostej" tj. linii łamanej do 40, na zakrętach do 15 na godzinę, żeby nie wylecieć w pejzaż. Tzw. bycze jaja pod resorami istotnie są bardzo pomocne i fajne jak zauważyłem, bo Żuk się wtedy nie kładzie tak nieładnie na zakrętach, jak fabryczny. Przeciążany Żuk i tak nie pobije w stanie swojej dewastacji takiego na przykład Poloneza Wracka. Wprawdzie nie ja jeden tego dokonałem, nawet tu wyżej Kolega opisuje coś trochę podobnego, ale już ze dwa razy w życiu wiozłem Żukiem najwięcej, jak to możliwe. Załadowałem mianowicie WSZYSTKO :D .To znaczy wszystko, co posiadałem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 23:59 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2010, 20:44
Posty: 280
Lokalizacja: Krakow
2 tony, 3 tony na Zuku?! Rany boskie :lol:

Jak sie jedzie z takim obciazeniem, zwlaszcza na podjazdach? Zakopianka plaska nie jest...

Na jakie cisnienie pompowaliscie opony do takich wyczynow? Ja mam nabite 2.4 albo 2.5 (nie pamietam) i przy 1,2 tony tylne siedzialy juz dosc konkretnie.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2011, 01:16 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 18 grudnia 2009, 22:47
Posty: 21
Lokalizacja: warszawa
Nie ście, bo to nie my. Mówimy o zasłyszanych przypadkach, albo praktykach. Przejedź się na pierwszą lepszą giełdę samochodową i podpuść sprzedających np. Lubliny - Panie, a ile młożna tak na niego włożyć, cłoo? To Ci odpowiedzą.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2011, 11:12 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 19:20
Posty: 1089
Lokalizacja: Bytom
Ten żuk A111 co ojciec na niego 3200 kg wziął był całkowicie fabryczny i wtedy 6 letni (silnik andorii, 96 rocznik) trasa offroadowa na skróty 8 km na złom (przez tą polną droge ledwo traktory jeździły a tu żuk o masie całkowitej 4700 się ugina ale jedzie :wink: maluch też łatwo nie miał przy każdym wyjeżdzie z kopalni gleba (i po co tuningowac ? ) :wink:

_________________
ŻUK SERVICE


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2011, 22:13 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 21 grudnia 2010, 13:12
Posty: 38
Lokalizacja: WW-a
3200KG krokiew siedmiometrowych na dłużycy zrobionej na podzespołach także żuka.
A bez dłużycy to ok. 2500 kg desek. Wystawały ponad kabine, a żuczek dostał wspomaganie kierownicy...
W skłądnicy węgla, ostatnio na lublina II krótkiego 2.9T wrzucili 3300 węgla, ale niestety poległ (niedość że było ślisko to przednie koła prawie nie dotykały ziemii.
Ładownośc żuków to ich niepodważalna zaleta, żaden nowy dostawczak nie wytrzyma 300% przeładowania.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lutego 2011, 04:16 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 18 grudnia 2009, 22:47
Posty: 21
Lokalizacja: warszawa
Żuk też nie wytrzymuje, potem robi się natychmiast galareta z zawieszenia. Ze dwa razy kupowałem takie wcześniej przeładowywane, po 200 - 300 zł. Katastrofa, pisałem już o tym wyżej. Jeśli chodzi o długość ładunku, a można uznać jazdę z przyczepą, to ja kandyduję do rekordu. Na dłużycy dziewięć dwunastometrowych masztów do flag reklamowych. W dodatku przez centrum Warszawy, w środku dnia, w 2009 roku, kiedy raczej żaden Żuk się tu już nawet bez ładunku nie zapuszczał, ze strachu przed policją. Jak zmieniłem sto metrów wcześniej pas tym "tirem" na lewy, żeby skręcić, wyzwał mnie przez szybę pan z Jaguara. Pozdrawiamy panów z Jaguarów. Naturalnie nikt nie chciał mnie wpuścić. Pozdrawiamy moich drogich ziomali. Innym razem, już bez przyczepy, przewóz banerów wystawowych na stojąco. Wysokość, razem z Żukiem - 5.20.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 13:45 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 05 października 2011, 15:52
Posty: 48
Lokalizacja: Krapkowice
Dziwny Mag pisze:
Pickupem, ale po płaskim generalnie, 76 skrzynek piwa :crazy: :faja: Nie wiem, ile to ważyło... :wink:
Dawno temu, i, niestety, prawda.
Żuk już wtedy był mocno dobity, ale jechał... Zachowywał sie jak obciążone auto...ale on wymagał wielu patentów przy prowadzeniu, obojętnie, czy pusty, czy z towarem :devil: Realnie odczuwane różnice to słabsze hamulce i koniecznośc duszenia pedalu gazu prawie do deski przy ruszaniu - no ale to normalne :wink:


76 skrzynek, każda po 20 butelek to daje 1520 butelek.
Każda butelka to około 0,5kg.
Także było pewnie coś około 760kg.

A tak przy okazji to pamiętam, ze wiozłem Żukiem skrzyniowym trzy tony mokrego piachu, a dodatkowo na przyczepie jeszcze dwie.
Razem równe 5 ton piachu.

_________________
Miłosnik kolei rodem z Mosznej.
Kingsaiz dla każdego!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 14:40 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2010, 20:44
Posty: 280
Lokalizacja: Krakow
Butelka piwa wazy wiecej. Sama zawartosc to pol litra, czyli pol kilo. Do tego szklo, czyli w sumie bedzie ok. 0,7-0,8 kg sztuka. No i pusta skrzynka z kilogram. To w sumie daje tone dwiescie, tone trzysta.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 18:12 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 05 października 2011, 15:52
Posty: 48
Lokalizacja: Krapkowice
No to tak gdzieś będzie. Dlatego pisałem "około". A te 300km w te czy we wte to pikuś. :lol: :wink:

_________________
Miłosnik kolei rodem z Mosznej.
Kingsaiz dla każdego!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net