Haha, tak jak przypuszczałem. Pierwszy strzał, okazał się celny. Miałem ten sam lakier. L-10A, zielony groszkowy, chyba najpopularniejszy kolor na żukach z lat 90-tych. Jak chcesz dobrać kolor, to niema siły, musisz coś mieć ze sobą z tego żuka, żeby Ci z tego zeskanowali, czy co tam oni robią. Fabryka nas wyrypała, bo nie pomyśleli, żeby zrobić klapkę wlewu paliwa, specjalnie na takie okazje.
Nie przychodzi mi do głowy absolutnie nic, co można by zabrać z żuka do mieszalni.Zawias tylnej klapy, raczej nie wchodzi w grę, bo tam raczej korozja jest i sam element ma raczej nieodpowiedni kształt. Opcja wycięcia kawałka blachy, była by dobra, ale pod warunkiem robienia akurat blacharki. Ludzie na forum robili żuki i MOŻE ktoś by Cię poratował kawałkiem blachy w tym kolorze, ale to nie będzie z Twojego żuka i może być inny stopień wyblaknięcia lakieru
Najmniejszy element, który by można było zanieść do mieszalni, to podstawa fotela, ale jeśli się nie mylę, jest to zgrzane do podłogi.
P.s. bardzo ładny żuk, przynajmniej od tyłu. I ma nie urwany stopień tylny do wchodzenia.