Uszanowanie

Czy prawdą jest że każde auto powyżej 40 lat nie musi mieć płaconego ciągle OC, nawet jeśli nie ma żółtych blach?
Jeśli tak – to jak to się robi? Ktoś to przechodził?

Nysce stuknęła 40-tka. Ojciec poszedł popytać lokalnego agenta ubezpieczeniowego, ale ten stwierdził, że o niczym takim nie wie i że OC to on może zakończyć jak mu dostarczymy kwit złomowania.

Tak, każdy samochód, motocykl z chwilą ukończenia 40 lat staje się pojazdem historycznym. Od tego momentu nie ma obowiązku zachowania ciągłości opłat OC.

Nie zależy to od koloru blach.

Co trzeba zrobić? raczej niewiele, wypowiedzieć ostatniemu ubezpieczycielowi umowę z ostatnim dniem jej obowiązywania ( ale wypowiedzenie trzeba wysłać wcześniej ) i nie opłacać kolejnej polisy OC

Jednak trzeba pamiętać, że do momentu opłacenia kolejnej polisy OC samochód nie może poruszać się po drogach publicznych.

O właśnie. Kupiłem parę lat temu motocykl, który w momencie zakupu miał ponad 40 lat. Poprzedni właściciel nie opłacał OC od lat 90tych. Ja również nie ubezpieczyłem. Teraz mam prośbę, jaki akt prawny o tym mówi, ze tak można? Chodzi mi o to, że jak UFG kiedyś się upomni, że nie płaciłem i każe płacić karę to muszę podobno powołać się na jakiś paragraf (?) i będzie ok. Ktoś wie jak to ma wyglądać?

_________________
Isuzu Trooper 3.1LTD 1994r
https://www.youtube.com/channel/UC42YMf ... subscriber

rzuć okiem do tej ustawy np. art. 2 ust. 1 pkt 10 i 11 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych

Napisałem wypowiedzenie z powołaniem się na w/w paragrafy, ojciec zaniósł do oddziału PZU, przyjęli i chyba załatwione.
Ale tak samo nie mają pojęcia o takiej możliwości – gość mówił że trzeba teraz auto wyrejestrować

Nic nie trzeba robić. Normalnie auto stoi bez OC. Jak chcesz wyjechać na drogę wykupujesz polisę i robisz przegląd i jedziesz. Blachy zostają, dowód rejestracyjny zostaje

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!